tag:blogger.com,1999:blog-64572144211543796632024-02-19T00:07:40.253-08:00"..Bo czasem kłamstwo staje się rzeczywistością.."Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/16829849016472257665noreply@blogger.comBlogger19125tag:blogger.com,1999:blog-6457214421154379663.post-51610865173650027962015-11-18T11:30:00.001-08:002015-11-18T11:30:09.829-08:00SPAM + informowaniPo długiej przerwie... chyba wracam :'D <br />
NARAZIE tylko z postem, który powinien być już dawno, <br />
Post jest jak widzicie-specjalnie dla WASZYCH blogów ^.^ <br />
Obecnie mam trochę zaległości u Was (teraz to nawet u mnie :'D), aleee; staram się wszystko nadrabiać :) Część Waszych blogów jest w "Czytam i polecam :D". Ale to tylko część, a czytałam ich naprawdę dużo przed moją przerwą (i komentowałam oczywiście :"D) , więc chcę do tego powrócić. <br />
Podawajcie w komentarzach swoje blogi, możecie też coś o nich napisać :D <br />
Codziennie wieczorem szukam ich po komentarzach pod rozdziałami, żeby przypomnieć sobie o czym był blog i napisać jakiś sensowny komentarz, więc na pewno mi w ten sposób pomożecie :D <br />
Do dzieła! ;D <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhttoA76O9oLtKRpoqrkxVaB4BpGiqDvOWO5WDAbb6idfjNI7o2J3fp4-GfJsRgtX1uviWCYjpa847n5hd7ZgILCEGlr0BPvs0ehJQnEyRkiKf9w3H2ahyphenhyphenKdSLkVIG1FyXJ6AzMbJjVg7LB/s1600/tumblr_lrhbm6eZAd1qbe8ago2_500.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="157" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhttoA76O9oLtKRpoqrkxVaB4BpGiqDvOWO5WDAbb6idfjNI7o2J3fp4-GfJsRgtX1uviWCYjpa847n5hd7ZgILCEGlr0BPvs0ehJQnEyRkiKf9w3H2ahyphenhyphenKdSLkVIG1FyXJ6AzMbJjVg7LB/s400/tumblr_lrhbm6eZAd1qbe8ago2_500.gif" width="400" /></a></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/16829849016472257665noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-6457214421154379663.post-63190853250896777402015-06-07T02:19:00.001-07:002015-06-07T02:19:37.261-07:00Rozdział VIII<div class="MsoNormal">
*przepraszam to chyba za mało..*</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
-…zobaczyłam tam piękną sukienkę- niebieską z złotymi
ćwiekami na ramiączkach! Ale cena była straszna. Poza tym nie mój rozmiar,
więc, po co kupować? Zatrzymałam pieniądze myśląc, że znajdę coś lepszego. I
znalazłam! Już w następnym sklepie z butami- śliczne, czarne szpilki na
platformie. Mój rozmiar, po prostu one są genialne! Chłopcy troszkę marudzili,
że za dużo butów, bo to już czwarta para dzisiaj. - Tu wzniosła oczy do nieba-,
ale kobieta nigdy nie przecież dość butów! Potem poszliśmy zobaczyć na
Nimbusa2015. Wiesz, to ten, co niedawno wyszedł. Spędzili tam jakieś dwie
godziny! Ile można gapić się na miotły to ja naprawdę nie wiem..- Kontynuowała swój
monolog Pansy. </div>
<div class="MsoNormal">
Siedziała u Hermiony już jakąś godzinę i nic nie zapowiadało
się na to, że szybko skończy swoją wizytę. Brązowowłosa zatrzymała się na
pierwszych słowach koleżanki „Na Pokątnej..” – później pogrążyła się w swoich
myślach. Zastanawiała się, jak bardzo ludzie potrafią być fałszywi. Ślizgonka
jeszcze wczoraj robiła jej wyrzuty, bo tańczyła z Erikiem i była się gotowa o
niego bić. A teraz? Zwierzała się jej jak najlepszej przyjaciółce. „Dwulicowość
ludka nie zna granic. Najpierw będą Cię obgadywać, później Ci się żalić” –
przypomniała sobie słowa… No właśnie, kogo? Nie usłyszała nigdy tego od Alice
ani od Toma, a miała przeczucie, że powiedziała jej to bliska osoba. Miała
coraz więcej wątpliwości. Od wypadku minęło już parę dobrych dni, a ona nadal
nie przypomniała sobie wcześniejszych wydarzeń. Rzadko, kiedy miała sny. Sny, w
których śmiała się razem z przyjaciółmi-, ale nie byli to ani Pansy, Blaise,
Draco czy nawet Eric. Jakiś czarnowłosy i rudy chłopak. Oba podobnej budowy,
patrzyli się na nią z troską. Bracia? Ale przecież Alice i Tom nic nie mówili…</div>
<div class="MsoNormal">
-Pansy, dokończymy później- rzuciła szybko przyjaciółce,
która właśnie opisywała jej nowy naszyjnik. </div>
<div class="MsoNormal">
-Ohhh… pamiętaj tylko, że bankiet jest, o 20, więc
przychodzę na 18!- krzyknęła, ale Hermiona już tego nie usłyszała. </div>
<div class="MsoNormal">
Biegła właśnie do gabinetu swojego ojca myśląc tylko o tym,
by go tam zastać. Po dziesięciu minutach truchtu zatrzymała się przy drzwiach,
lekko zdyszana.</div>
<div class="MsoNormal">
-Hermiona, coś się stało?- zapytała Alice, stojąca w progu. </div>
<div class="MsoNormal">
-Coś musiało się stać, żebym chciała porozmawiać?</div>
<div class="MsoNormal">
-Nie, ale wyglądasz na zdyszaną. Biegłaś? – blondynka nie dawała za wygraną. Jej wzrok
wyrażał troskę, ale głos… był jakby przepełniony strachem. </div>
<div class="MsoNormal">
-Muszę poćwiczyć nad kondycją- stwierdziła -Możemy
porozmawiać? – dodała, a Alice przepuściła ją w drzwiach. </div>
<div class="MsoNormal">
Gdy Brązowowłosa weszła pierwsze, na, co zwróciła uwagę były
blondyn siedzący do niej tyłem. „On tu?” – pomyślała. W pierwszej chwili chciała się wycofać i usłyszeć,
o czym rozmawiają za drzwiami, ale było już a późno. </div>
<div class="MsoNormal">
-Coś nie tak?- zapytał Tom. Wydawać by się mogło, że to
pytanie mogłoby być skierowane do Hermiony, ale jego wzrok był wbity w żonę-
Jakiś problem?- ponowił, gdy został zignorowany.</div>
<div class="MsoNormal">
-Nie, ja po prostu chciałam porozmawiać- powiedziała,
patrząc mu prosto w oczy. „Nie ugnę się” – pomyślała.</div>
<div class="MsoNormal">
-Możemy zostać sami? – zapytała, patrząc na blondyna. </div>
<div class="MsoNormal">
-Przyjdę później- odpowiedział, wpatrując się w nią. „W co ona
gra” –pomyślał. Hermiona coraz bardziej go zaskakiwała. Nic już nie mówił,
tylko wyszedł, zamykając za sobą drzwi. </div>
<div class="MsoNormal">
Brązowowłosa powoli usiadła, bacznie obserwując rodziców.
Ich reakcja nie była normalna- nie spojrzeli na nią ani razu, odkąd się odezwała,
za to sami mierzyli się spojrzeniem. </div>
<div class="MsoNormal">
-Dlaczego do tej pory nie przypomniałam sobie niektórych
zdarzeń sprzed wypadku? – wypaliła, zanim zdążyła ugryźć się w język. Nie
chciała w ten sposób- wolała to powiedzieć delikatnie, jakoś stopniowo ich na
to pytanie przygotować, żeby ich nie spłoszyć. Mówi się trudno- wyszło, jak
wyszło. </div>
<div class="MsoNormal">
-To chwilowa utrata pamięci.
Severus nam mówił, że nie będziesz pamiętała od razu wszystkiego. Nie
masz się, czym martwić- dodała, z naciskiem. Jej wzrok skierowany był na jej
dłonie, więc czy to dziwne, że Miona jej nie wierzyła? </div>
<div class="MsoNormal">
-Ale ja nie pamiętam was. Moich urodzin, rodziny, podróży do
Hogwartu. Nawet nie mam </div>
<div class="MsoNormal">
wspomnień z Pansy, Draco,
Blaisem, albo Erikiem…</div>
<div class="MsoNormal">
Hermiona widziała, że tym wyznaniem zrobiła na nich
wrażenie. Obydwoje nagle obrócili głowę w jej stronę, czekając, co dalej powie.
A ona milczała.</div>
<div class="MsoNormal">
-Lange? Skąd go znasz? – zapytał, po raz pierwszy Tom. </div>
<div class="MsoNormal">
-Poznałam go na imprezie, dwa dni temu. Znacie go? </div>
<div class="MsoNormal">
-Zapytaj swojej matki- powiedział, z wyrzutem Riddle. </div>
<div class="MsoNormal">
-Znamy- na to słowo kładła nacisk- jego rodzinę z szkolnych
lat- odpowiedziała, ucinając wszelkie dyskusje na ten temat- Kontynuuj. </div>
<div class="MsoNormal">
-Oprócz braku wspomnień, nie mam żadnych fotografii. Ani
jednej nie znalazłam w swoim pokoju, salonie, nawet kuchnie przeszukałam! –
powiedziała, jakby to wyjaśniało wszystko.</div>
<div class="MsoNormal">
-Bo one są u nas- odpowiedziała Alice, zanim jej mąż zdążył
się odezwa- jak będziesz je chciała, wystarczy poprosić. </div>
<div class="MsoNormal">
-Mogę teraz? – zapytała podchwytliwie. „ Jakby je mieli,
daliby mi je od razu” – pomyślała. </div>
<div class="MsoNormal">
-Dziś mamy dużo pracy, może jutro przypomnisz? – powiedziała
z lekkim uśmiechem blondynka- Powinnaś już iść, dziś wyprawiamy bankiet,
przygotuj się- dokończyła delikatnie dając do zrozumienia, że ma wyjść. </div>
<div style="border-bottom: solid windowtext 3.0pt; border: none; mso-border-bottom-alt: wave windowtext 3.0pt; mso-element: para-border-div; padding: 0cm 0cm 1.0pt 0cm;">
<div class="MsoNormal" style="border: none; mso-border-bottom-alt: wave windowtext 3.0pt; mso-padding-alt: 0cm 0cm 1.0pt 0cm; padding: 0cm;">
Hermiona wyszła szybko z
pomieszczenia, cicho zamykając za sobą drzwi. Teraz już wiedziała- rodzice coś
przed nią ukrywają. A ona musi wiedzieć, co. </div>
</div>
<div class="MsoNormal">
Nie miałam weny i czasu,
co chyba wszystko wyjaśnia.</div>
<div class="MsoNormal">
Dziś zaczęłam pisać o 1 a skończyłam o 2
rano. Nie napisała bym nic do tej pory, gdyby nie kolega i przyjaciółka. I
chociaż tego nie przeczytają (przynajmniej on) to był to najlepszy dzień w moim
życiu :* </div>
<br />
<div class="MsoNormal">
Kiedy następny rozdział? Nie wiem. Na całe wakacje
wyjeżdżam, więc zależy wszystko od tego, czy będę miała połączenie z blogspotem. </div>
<div class="MsoNormal">
Oczywiście komentujcie, rozdział niezbetowany ;x</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/16829849016472257665noreply@blogger.com21tag:blogger.com,1999:blog-6457214421154379663.post-54605717879195807192015-05-20T06:01:00.002-07:002015-05-20T06:01:21.855-07:00Informowani Zauważyłam, że ostatnio wiele nowych czytelników zaczęło czytać i komentować, co mnie oczywiście bardzo cieszy. ;D Jednak nie zawsze wiecie o nowych notkach. Parę osób informuję- tych, co o to poprosili.<div>
Więc, jeżeli ktoś chciałby być poinformowany- niech napisze komentarz pod tym postem. Wystarczy <u><i><b>napisać "chcę"</b></i></u> i podać, gdzie chcecie się dowiadywać o notce- <i><u><b>np. na blogu ;D </b></u></i></div>
<div>
<i><u><b><br /></b></u></i></div>
<div>
<i><u><b><br /></b></u></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMelC91I8x2wHYxR1cXDnD79FzgxOsLxU3o7KlFbzdueV-4GD4KI6mead0CYNADwpSDzpnkFoaxNMEcswreICEWZg41kX2kN-5FhVz65Xb2UAJUifVKh6hnBxE_7evdN5KHIDURMVBi0hS/s1600/HCdaWd6.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="220" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMelC91I8x2wHYxR1cXDnD79FzgxOsLxU3o7KlFbzdueV-4GD4KI6mead0CYNADwpSDzpnkFoaxNMEcswreICEWZg41kX2kN-5FhVz65Xb2UAJUifVKh6hnBxE_7evdN5KHIDURMVBi0hS/s400/HCdaWd6.gif" width="400" /></a></div>
<div>
<i><u><b><br /></b></u></i></div>
<div>
<i><u><b><br /></b></u></i></div>
<div>
<i><u><b><br /></b></u></i></div>
<div>
<i><u><b><br /></b></u></i></div>
<div>
<i>~~Bella </i></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/16829849016472257665noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-6457214421154379663.post-40440619220734925452015-04-30T10:49:00.003-07:002015-04-30T10:53:37.980-07:00Liebster Blog Award<div class="MsoListParagraphCxSpFirst">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt; line-height: 115%;"><i>Nominacja do Liebster Award jest
otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za „dobrze wykonaną robotę” Jest
przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość
ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań
otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób
(informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga,
który Cię<span style="color: white;"> </span>nominował.</i><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
<br /></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
Piąta nominacja. Tym razem od Krukonki2001.
</div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
<br /></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
1.Skąd pomysł na pisanie Dramione? </div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
Wszystko dzięki blogu o tej parze : Draco i
Hermiona :D </div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
2.Czy kiedykolwiek marzyłaś o pójściu do
Hogwartu?</div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
Każdy, kto przeczytał przynajmniej jedną
książkę przygód Harry’ego chciał tam pójść :D </div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
3.Co sądzisz o połączeniu Blaise’a i
Ginny…? </div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
Lubię :D Choć jakby się tak zastanowić to
jest to takie „ mniej problemowe” Dramione . </div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
4.Myślisz, że w świecie mugoli przydałaby
się Przysięga Wieczysta? </div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
Nie. Ludzie z natury nie dotrzymują ważnych
obietnic i mają na to różne wymówki.( Załóżmy), że nie chcę, aby ludzie
poumierali – przynajmniej tak licznie - <;</div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="line-height: 150%;">
5. Co lubisz
robić?</div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="line-height: 150%;">
Haha, nad tym
pytaniem się naprawdę długo zastanawiałam. Lubię spotykać się z moją
przyjaciółką i iść gdzieś z jej znajomymi, mimo różnicy wieku :D Zawsze jest… fajnie ;’) Lubię też założyć
słuchawki i podgłosić ulubioną piosenkę tak, abym niczego innego nie słyszała.
Lubię wpatrywać się w niebo i myśleć o życiu (czasami łapię masakrycznego doła-
przestaję wierzyć w ludzi, w świat, w dobro^^) Lubię jechać cały dzień w autokarze,
zawsze można kogoś fajnego poznać xD Lubię myśleć, że kiedyś się stąd wyrwę i
zacznę wszystko od nowa. Lubię przed snem wymyślać różne scenariusze mojego
życia i pomimo tego, że to się nigdy nie spełni, to Lubię sobie pomarzyć :’) </div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="line-height: 150%;">
6. Twoje obawy
związane z przyszłością? </div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="line-height: 150%;">
Jezuuu, będę
banalna, ale nie uważajcie mnie za jakąś pustą gimbuskę. </div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="line-height: 150%;">
Boję się tego, że
zostanę sama. Że nikt mnie nie pokocha, Że wszyscy będą mieć kogoś, tylko nie
ja. Jest wiosna, coraz więcej par a ja jak widzę taki obrazek to może nie
pokazuję, ale po prostu zazdroszczę. Tego, że mają się komu wygadać, komu
zaufać całkowicie. </div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="line-height: 150%;">
Boję się zakochać
bez wzajemności. </div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="line-height: 150%;">
Boję się
zranienia. </div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="line-height: 150%;">
7. Komu wiesz, że
możesz zaufać..? </div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="line-height: 150%;">
No mam
przyjaciółkę…. różnica wieku jest, ale jesteśmy dla siebie jak siostry. Ufam
jej, ale nawet jej wszystkiego nie mówię.
Nie lubię się żalić z swoich problemów. Ogólnie to ona nawet nie wie, co
się dzieje. Nikt nie wie. Czuję, że kiedyś nie wytrzymam i powiem wszystko. Po
prostu nie dam już rady i będę ryczała
jak idiotka i się zwierzała. Czasami mam takie wieczory, że najchętniej to bym
się rozpłakała, chociaż nienawidzę łez. Rozpłakałabym się, bo mnie wszystko
przerasta. Albo piszę. Piszę tak jak teraz. </div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="line-height: 150%;">
8.Skąd czerpiesz
wenę?</div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="line-height: 150%;">
Pisałam o tym
wcześniej; faslook, filmy, książki :3 Ale najczęściej sama wymyślam jakieś
sytauacje <;</div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="line-height: 150%;">
9. Czy lubisz
żelki?</div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="line-height: 150%;">
Po zastanawieniu
odpowiadam, że wolę cukierki xd</div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="line-height: 150%;">
10. Czy czytasz
moje opowiadanie? </div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="line-height: 150%;">
Taak :D (ogólnie
to miło, że przesyłasz mi jeszcze niepublikowane rozdziały :)) Naprawdę mi się
podoba :D </div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="line-height: 150%;">
11. Twój ulubiony
kolor? </div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="line-height: 150%;">
<br /></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="line-height: 150%;">
Wszystkie kolory
tęczy. Choć w szafie najwięcej mam ubrań czarnych, białych i szarych. </div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="line-height: 150%;">
^^^^^^^^^^</div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="line-height: 150%;">
<b>Nominuję: </b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="line-height: 150%;">
<a href="http://dramione-dark-desire.blogspot.com/" target="_blank">Agata Wlaszczyk </a></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="line-height: 150%;">
<a href="http://darcys-magical-secrets.blogspot.com/" target="_blank">Darcy</a></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="line-height: 150%;">
<a href="http://harry-potter-fever.blogspot.com/" target="_blank">Szylkreta </a></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="line-height: 150%;">
I każdego kto chce ;v To już piąta nominacja, więc już dużo osób nominowałam- w tej nie ma ich zbyt wiele ;oo</div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="line-height: 150%;">
<b>Pytania: </b><br />
1. Największe marzenie?<br />
2. Boisz się czegoś?<br />
3.Opisz siebie w 3 zdaniach.<br />
4. Jakiego bohatera najbardziej przypominasz?<br />
5.Jaki dom w Hogwarcie?<br />
6.Co lubisz robić?<br />
7.Skąd pomysł na pisanie bloga?<br />
8.Miałaś kiedyś brak weny?<br />
9.Co wtedy robiłaś?<br />
10.Opowiedz coś o swoim opowiadaniu.<br />
11. <zadaj sobie takie pytanie, na które chciałabyś odpowiedzieć> </div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="line-height: 150%;">
<br /></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="line-height: 150%;">
<span style="line-height: 150%;">~~</span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="line-height: 150%;">
Przyjechałam z szkoły</div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="line-height: 150%;">
przyjechała do mnie przyjaciółka,</div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="line-height: 150%;">
odprowadziłam ją do autobusu,</div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="line-height: 150%;">
oglądnęłam film</div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="line-height: 150%;">
i mam masakrycznego doła. </div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="line-height: 150%;">
Wezmę sobie
chusteczki i będę oglądała jakiś smutny film. Skończę tak, jak zawsze- po
pierwszej i pójdę spać. </div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="line-height: 150%;">
Jutro wszystko
będzie już ok. </div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="line-height: 150%;">
Nie wiem, kiedy
rozdział, naprawdę. Piszę. Cały czas piszę. </div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="line-height: 150%;">
Zmieniłam nawet
szabon, ale czy to coś dało? </div>
<br />
<div class="MsoListParagraphCxSpLast" style="line-height: 150%;">
Bella Noxis. </div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/16829849016472257665noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-6457214421154379663.post-46978973699835287992015-04-20T11:04:00.000-07:002015-04-20T11:28:53.024-07:00Rozdział VII<div class="MsoNormal">
+ Może wam nie pomogą czytać, ale mi pomogły pisać. Jeśli ktoś nie ma weny- nie może się kupić- naprawdę pomagają :'D <a href="https://www.youtube.com/watch?v=MaGAEki4I0M" target="_blank">muzyka </a> <a href="https://www.youtube.com/watch?v=HrnGRj7Krn0" target="_blank"> muzyka</a> <a href="https://www.youtube.com/watch?v=BULYCZtLvS8" rel="nofollow" target="_blank">muzyka </a></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Rozdział dedykuję: </div>
<div class="MsoNormal">
-Kalipso Va, Nathally Katherine
Riddle ~ aby wróciły do Internetów :o</div>
<div class="MsoNormal">
-Dominice Strymińskiej ( za każde
komentarze, nawet w otoczeniu butów :D) i Darcy Victoria (że nawet na faslook’u mnie
potrafi złapać :**)</div>
<div class="MsoNormal">
-Krukonce2001 ~ za to, że
jest i za nasze rozmowy xD :** <br />
-Agacie Wlaszczyk + zapraszam na jej bloga ! :D http://dramione-dark-desire.blogspot.com/ </div>
<div class="MsoNormal">
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^</div>
<div class="MsoNormal">
-Zawsze mogło być gorzej…</div>
<div class="MsoNormal">
-Ty to już się lepiej nie odzywaj!
– Wrzasnęła. To było wszystko przez niego i Diabła! Cała ta impreza, problemy,
bałagan.. –Właśnie! Gdzie jest Blaise? Niech on nam pomaga, to on wymyślił tą
imprezę! </div>
<div class="MsoNormal">
-Nie denerwuj się tak, przecież
twoi rodzice się zgodzili.</div>
<div class="MsoNormal">
-Bo nie wiedzieli, że będzie tu
taki syf po ich powrocie. Ja też nie.</div>
<div class="MsoNormal">
-Nie jest tak źle- ocenił
fachowo- Bywało gorzej- mruknął, ale brunetka miała dobry słuch. I zły humor. </div>
<div class="MsoNormal">
-Kazali nam wszystko wysprzątać!
Wszystko! Salon, pokoje, kuchnie* … i nawet wyczyścić swoje rzeczy. Nie
używając magii, jak ty to niby chcesz zrobić?!</div>
<div class="MsoNormal">
-Kochanie, bo ci żyłka pęknie.
Poza tym złość piękności szkodzi, więc uważaj. Diabeł i Pan zaraz będą-
powiedział spokojnie. Nie widział żadnego problemu w sprzątaniu. Zabrano im
różdżki, kazano sprzątać z przyjaciółmi, którzy je mają... Kilka zaklęć i po
krzyku. Spojrzał na Hermionę i zobaczył,
że na dźwięk imienia przyjaciółki się skrzywiła. Pansy miała specyficzny
charakter, ale co zrobiła, że Riddle tak na nią reaguje? – Pokłóciłyście się? –
zapytał nie patrząc na nią. Nie chciał, żeby zabrzmiało to jakoś… troskliwie.
Ot tak, zwykłe pytanie. </div>
<div class="MsoNormal">
-Nie, dlaczego? – Hermiona od
razu się spięła i odwróciła wzrok. Nie miała zamiaru nikomu mówić o jej rozmowie
z Ślizgonką na imprezie. Nikomu, a już na pewno nie Malfoyowi. </div>
<div class="MsoNormal">
-Nieważne- teraz blondyn miał już
pewność, że coś się stało. A skoro Riddle nie chce nic mówić, to dowie się od
Pan, albo Diabła- Merlinie, jak tu jest zimno! Musieli rzucić zaklęcia ochłodzające?!
* </div>
<div class="MsoNormal">
-To dobrze robi na kaca. </div>
<div class="MsoNormal">
-Ja nie mam kaca- fuknęła- Chyba,
że moralnego- dodała ciszej. Na szczęście blondyn nie usłyszał tego, zbyt
zajęty witaniem przyjaciół. </div>
<div class="MsoNormal">
-Mamy posprzątać cały dom, razem
z ubraniami rodziców. No to do roboty! – rzucił Malfoy siadając na krześle. Hermiona
popatrzyła na niego jak na idiotę. Sami tego w trzy dni nie posprzątają, gdy
naprawdę zbiorą się w sobie i ruszą swoje tyłki natychmiast. A on? Dodatkowa
para rąk się marnuje! Mógłby pomóc, a nie rozkładać się na krześle. </div>
<div class="MsoNormal">
-To nam pomagasz, czy nie?!-
krzyknęła po pewnym czasie, gdy Malfoy nie zmienił swojego położenia. </div>
<div class="MsoNormal">
-Słonko, chyba nie uważasz, że ja
będę sprzątać. Jeszcze paznokietki mi się połamią- wyszczerzył się w uśmiechu.
Dla niego już pracował- wkurzanie Riddle wymaga przecież skupienia,
inteligencji, a to, że jest też dobrą zabawą? To tylko dodatek! </div>
<div class="MsoNormal">
-To jak my to mamy niby sami
zrobić? Kpisz sobie, czy co?! – brązowowłosa była bliska płaczu z złości. Jak
można być tak ograniczonym?</div>
<div class="MsoNormal">
-Teraz to ty sobie chyba kpisz.
Myślisz, że ktokolwiek z nas, no może jedynie ty, moje słońce naiwne, ma zamiar
robić to-tu się skrzywił-w mugolski sposób?</div>
<div class="MsoNormal">
-Przecież zabrali nam
różdżki-Hermiona nie dawała za wygraną. Nie była już tak czerwona i nie
krzyczała, ale nadal była zdenerwowana. </div>
<div class="MsoNormal">
-Merlinie, cierpliwości!- mruknął
wznosząc ręce ku niebu - Ale oni je mają! – tu pokazał na stojących w kącie
przyjaciół. Dotąd nie ingerowali w rozmowę. Bo i po co ? Przecież taką dzicz (pomimo tego, że to 2
osoby) nie dadzą rady przekrzyczeć. </div>
<div class="MsoNormal">
-Zapomniałam-mruknęła bardziej do
siebie niż do nich szatynka. </div>
<div class="MsoNormal">
-Co wy tak stoicie? – mruknął
blondyn- Do roboty, sam dom się nie posprząta! –powiedział uśmiechając się
jeszcze szerzej. Zawstydzona Riddle i dyrygowanie ludźmi..? Oj tak, tak, Draco
Malfoy się kłania. </div>
<div class="MsoNormal">
-Od ponad pół godziny próbujemy
wam coś powiedzieć, ale się nie da- warknął Zabini. Na początku kłótnia
przyjaciół go śmieszyła- ot, stare dobre małżeństwo. Ale później zrozumiał, że
musi ich jakoś do siebie zbliżyć. I nawet wiedział jak. </div>
<div class="MsoNormal">
-Mów.</div>
<div class="MsoNormal">
-Moje czary tu nie działają, a Pans nie ma różdżki-
powiedział cicho, choć i tak wszyscy go usłyszeli. Jak na komendę brunetka i
blondyn obrócili się w stronę Pansy. Patrzyli na nią szukając jakiegoś
zaprzeczenia- może Blaise się czymś zatruł, nie wydobrzał po imprezie… dostał
gorączki, bredzi, ma przejawy bujnej wyobraźni. Wszystko, tylko nie prawda. Ale
ona, zamiast zaprzeczyć tylko potwierdziła ich obawy. </div>
<div class="MsoNormal">
-To wina twoich rodziców!-
warknął wskazując na nią palcem.</div>
<div class="MsoNormal">
-Wcale nie! Skąd wiesz, że to nie
twoi to wymyślili?</div>
<div class="MsoNormal">
-Na pewno nie, oni mają granice
wyznaczania kar! Twoim tego brakuje! – nie będzie sprzątał całego domu, ba,
pałacu! </div>
<div class="MsoNormal">
-Przestań o nich tak mówić!-
Hermiona była już cała czerwona na twarzy. Dlaczego tylko Tom i Alice mają być
winni..? Malfoyowie to takie dobre duszyczki, białe baranki?!</div>
<div class="MsoNormal">
-Nigdy przedtem nie mieli dziecka
i nagle pojawiłaś się ty. Niewiadomo, dlaczego cię zatrzymali, a nawet nie
mieli przedtem doświadczenia!- wykrzyczał, zanim zdążył się ugryźć w język.
Poniesie konsekwencje. I to duże. </div>
<div class="MsoNormal">
-O czym ty mówisz?- zapytała
zaciekawiona- Nie mieli doświadczenia? Nagle się pojawiłam? O co ci chodzi?</div>
<div class="MsoNormal">
-Draco się przejęzyczył- wkroczył
Blaise. Gdy Smok coś wywinie, Diabeł zawsze musi sprzątać. Ale teraz Dracon
naprawdę przekroczył granice. Z jego planów nici, no chyba, że chciałby, aby ta
para się wzajemnie pokaleczyła- on chciał tylko powiedzieć, że jego rodzice nie
dają aż takich kar, a ciebie nigdy nie karali, więc dlatego nie mają
doświadczenia- wyjaśniał spokojnie. Co z tego, że właśnie to wymyślił? Miał
nadzieję, że Hermiona mu uwierzy i nie będzie się dalej dopytywała- prawda,
Pansy?- popatrzył wymownie na czarnowłosą. Jak nie ona, to chyba już nikt mu
nie pomoże. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
-Tak, Blaise ma racje. Draco
czasami gada od rzeczy, sama się przekonasz- odpowiedziała pierwszy raz
Ślizgonka. </div>
<div class="MsoNormal">
-Dobrze…- mruknęła Hermiona
obiecując, że i tak się dowie, o co Malfoyowi chodzi. Dotąd nie zastanawiał ją
brak zdjęć, listów, czy innych pamiątek rodzinnych. Nie było ich na półkach, w
szufladach.. Nie pytała o nie. Nie pytała też o innych członków rodziny, żadni
krewni jej nie odwiedzali. Czy to było normalne? Wspomnienia też były
niewyraźne, jakby zamazane. A jak już były to nigdy nie rozpoznawała w swoich
rodziców. Na początku tłumaczyła to sobie tym wypadkiem, ale teraz? </div>
<div class="MsoNormal">
-Zabierajmy się lepiej do pracy,
jeśli mamy to dzisiaj skończyć- powiedział Blaise przerywając ciszę- Może ja z
Smokiem wysprzątamy dół, a wy górę? – zaproponował.</div>
<div class="MsoNormal">
-A może będziemy sprzątać
dziewczyna- chłopak? Będzie łatwiej- zaproponowała Pansy. Hermiona ochoczo jej
przytaknęła. Nie miała ochoty sprzątać z Pansy. Możliwe, że będzie się musiała
do niej jeszcze odezwać. Brrr…..</div>
<div class="MsoNormal">
-No to ja z Mioną na dole, a wy
na górze. Załatwione. Gdzie są te rzeczy do sprzątania?</div>
<div class="MsoNormal">
-Prawe drzwi od kuchni-
powiedziała Hermiona. Rodzice mówili im, gdzie są te wszystkie szamtki,
ścierki, miotły… nie wspominali tylko, że rzucili zaklęcie na cały dom. </div>
<div class="MsoNormal">
-Już, idźcie- ponaglił ich
Blaise- w takim tempie to dziś nie skończymy.
A… Miona, dałabyś Pansy jakiś normalnych ciuchów? W TYM nie będzie
przecież sprzątać. </div>
<div class="MsoNormal">
-Leżą w pokoju na łóżku-
powiedziała w stronę przyjaciółki, która tylko kiwnęła głową. Blondyn i
Ślizgonka wyszli, zostawiając ich samych. </div>
<div class="MsoNormal">
-Od czego zaczynamy?- zapytała
brązowooka. </div>
<div class="MsoNormal">
-Od wezwania Erica- mruknął
Zabini bardziej do siebie niż do niej. </div>
<div class="MsoNormal">
-Lange?- wykrztusiła Hermiona.
Tego było za dużo jak na jeden dzień stanowczo za dużo. </div>
<div class="MsoNormal">
-Poznaliście się już?- zapytał,
uśmiechając się- Aaa.. zapomniałbym, że wczoraj ładnie z nim wirowałaś na
parkiecie- Uśmiech Malfoya! Uśmiech Malfoya numer 1 – „I tu cię mam” ( bo innego jeszcze nie poznała) . Czy
wszyscy Ślizgoni tak się uśmiechają?! </div>
<div class="MsoNormal">
-Zatańczyłam z nim może z dwa
razy- mruknęła na pozór obojętnie.</div>
<div class="MsoNormal">
-No tak.. zapomniałem, że byłaś
rozchwytywana później przez męską część
Slitherinu, a nawet i Ravu. Chyba nawet z Smokiem- zaśmiał się.</div>
<div class="MsoNormal">
-To nie tak… ale zaraz, skąd ty
to wszystko wiesz?- zapytała zdziwiona.</div>
<div class="MsoNormal">
-Jestem doskonałym obserwatorem.
Jeszcze nie raz się o tym przekonasz- powiedział w uśmiechem. </div>
<div class="MsoNormal">
-Dobrze, ale teraz już
sprzątajmy, chcę to dziś skończyć. Z czego się śmiejesz?- przyglądnęła mu się.
Miała coś wymalowane na czole, czy jak? </div>
<div class="MsoNormal">
-Wybacz, ale serio myślisz, że
będę sprzątał? Przecież ja nawet nie wiem jak się te przyrządy używa- zakończył śmiechem. Ale
Hermiona nadal nic nie rozumiała. </div>
<div class="MsoNormal">
-Podzielisz się tym ze mną? Co
chcesz zrobić? </div>
<div class="MsoNormal">
-Czarować- odparł jakby była to
najprostsza odpowiedź na świecie. </div>
<div class="MsoNormal">
-Ale jak?</div>
<div class="MsoNormal">
-Chyba nie myślisz, że mówiłem o
tych czarach serio? Załóżmy, że twoi i Smoka rodzice nie są aż tak brutalni. </div>
<div class="MsoNormal">
-No to po co ci Eric? </div>
<div class="MsoNormal">
-Bo inaczej nie uwierzą, że sami
to zrobiliśmy. Poza tym go lubią- mruknął, już z mniejszym entuzjazmem.</div>
<div class="MsoNormal">
-A ty nie? </div>
<div class="MsoNormal">
-Nie mam nic do niego-
odpowiedział, choć w jego głosie dało
się wyczuć niechęć. Hermiona wolała już nie drążyć dłużej tego tematu. </div>
<div class="MsoNormal">
-A Pansy i Malfoy wiedzą o tym,
że kłamałeś..?</div>
<div class="MsoNormal">
-Zacznijmy od tego, że ja nie
kłamię, tylko mijam się z prawdą. Pans założyła, że sam sobie poradzę z czarami
i nie brała różdżki. Tak szczerze, to gdy usłyszałem kłótnie twoją z Draco
wpadłem na ten pomysł. Moglibyście się zbliżyć podczas tego sprzątania..-
mówił, a z każdym kolejnym jego słowem uśmiech mu się poszerzał. </div>
<div class="MsoNormal">
-Że niby ja i Malfoy? – zdziwiła
się Miona. Może i na początku jej się podobał, ale za bardzo go poznała od tego
czasu. </div>
<div class="MsoNormal">
-Wy wyglądaliście jak stare,
dobre małżeństwo! Naprawdę! Poza tym pierwszy raz widziałem, żeby Draco
przejmował się tak jakąś dziewczynom. Moim zdaniem to wy nawet do siebie
pasujecie. </div>
<div class="MsoNormal">
- Chyba nie słyszałeś naszej
kłótni. </div>
<div class="MsoNormal">
-Bo obydwoje macie silne
charaktery, wasze dzieci będą nie do zniesienia- zaśmiał się Blaise. </div>
<div class="MsoNormal">
-Ty chyba zgłupiałeś! Dzieci moje
i JEGO? – Hermiona była chodzącą furią. Ile człowiek może znieść? No ile?! Ten
narcyzowaty blondyn i ona? To ogień i lód, piekło i niebo. To po prostu
niemożliwe. Oczywiście- wiedziała, że będzie musiała z nim spędzać czas- ich
rodzice się przyjaźnią, razem spędzają czas.. . Ten
dom to jeszcze by przeżyła- był naprawdę ogromny i jak dotąd nawet nie siebie
nie wpadli. Kilka obiadków by przeżyła. Ale co będzie w Hogwarcie? Przecież oni
chodzą do jednej klasy, są w jednym domu! Nie może go zawsze unikać. </div>
<div class="MsoNormal">
„Trzeba go będzie jakoś
udobruchać i się zaprzyjaźnić” – pomyślała o Malfoyu- „Nie potrzebuję wrogów” </div>
<div class="MsoNormal">
-…miona! Hermiona!</div>
<div class="MsoNormal">
-Co? – odpowiedziała mało
inteligentnie. Pochłonięta myślami nie zauważyła nawet, że Blaise ją woła. </div>
<div class="MsoNormal">
-No przywitaj się z naszym
gościem- wskazał na kąt pokoju.<i> „ Gdybym mogła, starłabym mu ten uśmiech z
twarzy”</i> pomyślała, obracając się w tamtym kierunku. </div>
<div class="MsoNormal">
-Hej- powiedziała z nieśmiałym
uśmiechem. Podobał jej się i to bardzo, tańczyła z nim wczoraj, ale czy może
powiedzieć coś innego? Nie wiedziała jak ma się zachować, na co sobie pozwolić.
</div>
<div class="MsoNormal">
-Hej- odpowiedział z uśmiechem.
Zauważyła, że wahał się nad podejściem do niej, ale w końcu odpuścił.
<i>„Nieśmiały</i>” – przemknęło jej przez myśl. Przejęła inicjatywę i to ona do niego
podeszła, lekko całując go w policzek, na co lekko się uśmiechnął, choć była
pewna, że chciał odwrócić wzrok. </div>
<div class="MsoNormal">
-No to – tu się lekko skrzywił-
gołąbeczki, może byśmy posprzątali? Ja ogarnę salon, a wy skoro tak dobrze się
dogadujecie- syknął- posprzątajcie kuchnie i resztę. </div>
<div class="MsoNormal">
- A co z górą? </div>
<div class="MsoNormal">
-Tam jest dużo mniej pracy, nie
będziemy Smokowi i Pans przeszkadzać- powiedział i dał im znać ręką, że mogą
już iść. </div>
<div class="MsoNormal">
-Chodzisz do Hogwartu? – zaczęła,
by przerwać ciszę. </div>
<div class="MsoNormal">
-Pójdę w tym roku. Wcześniej
chodziłem do Durmstrangu .</div>
<div class="MsoNormal">
-Nie pamiętam tej szkoły.
Opowiedz mi coś o niej. </div>
<div class="MsoNormal">
-To jedna z trzech najlepszych
szkół, a przynajmniej tak mówią. Przyjmują tylko dzieci czystej krwi, lub
półkrwi. Mugolaki nie mogą tam chodzić. Karkarow stawiał przede wszystkim na
naukę czarnej magii, twierdził, że nam się przyda. Nie było różowo nie to, co w
Hogwarcie. </div>
<div class="MsoNormal">
-To, dlaczego dopiero teraz się
przepisujesz? – zapytała. Skoro się mu tam nie podobało to, dlaczego się nie
wypisał? </div>
<div class="MsoNormal">
-Moi rodzice uważali, że to
dobrze. Nawet popierali Karkarowa, dopóki nie poznali go bliżej- wyjaśnił z
tajemniczym uśmiechem. </div>
<div class="MsoNormal">
-Nie poznali bliżej? </div>
<div class="MsoNormal">
-Zaprosili go kiedyś na kolację.
Wiesz, chcieli się jakoś odwdzięczyć za „dobrą opiekę”. Zrobił im wykład o
czarnej magii oraz pokazał kilka zaklęć na mojej ciotce. Nie, nic jej się nie
stało- powiedział, gdy zobaczył jej minę- źle wymówił jakąś formułkę i tylko
się skompromitował. Rodzice uznali, że nie może mnie ktoś taki uczyć, więc
jestem- zakończył z uśmiechem.</div>
<div class="MsoNormal">
-Nie zmienili zdania o czarnej
magii?- zapytała, na pozór obojętne. </div>
<div class="MsoNormal">
-To nie jest tak, że oni są
bardzo źli. Po prostu mieli inne poglądy dotyczące niektórych spraw. Starają
się je zmienić- dodał, jakby chciał przekonać samego siebie- Gotowe- mruknął,
opuszczając różdżkę. </div>
<div class="MsoNormal">
-Chodźmy do Blaise’a , zobaczymy,
czy już skończył- zaproponowała, na co jej przytaknął.</div>
<div class="MsoNormal">
Już od progu dało się słyszeć podniesione
głosy dochodzące z salonu.</div>
<div class="MsoNormal">
-Co tu się dzieje? – zapytała
głośno, by przekrzyczeć chłopaków.<i> „Malfoy dowiedział się o kłamstwie?”</i>
pomyślała. </div>
<div class="MsoNormal">
-Nie mówiliście, że mamy gościa-
powiedział obojętnie. Jego mina nie wyrażała żadnych emocji- jak zawsze
zresztą. <i>„ Jednak było coś w tej jego… perfekcji. Jakby wszystko, co dotyczyło
się jego nie było przypadkiem- artystycznie ułożona grzywka, hipnotyzujące
oczy, usta zaciśnięte w wąską kreskę, wyprostowana, dumna sylwetka.. wszystko
tworzyło wspólną całość. On jest idealny”</i>- stwierdziła z przerażeniem. „<i> Jedyne
co jest jego wadą, to charakter, chociaż… ja go nawet nie znam”</i> pomyślała z
smutkiem. Złożyła sobie kolejną obietnice tego dnia- zaprzyjaźni się z nim i
pozna go- Dracona Malfoya. „<i>Choćbym to było trudne i potrzebowało wyrzeczeń,
zostanę jego przyjaciółką”.</i> <i>„Czas zacząć ”</i>- pomyślała. </div>
<div class="MsoNormal">
-Prawda, powinniśmy was
uprzedzić- powiedziała z chytrym uśmiechem. Głosy natychmiast ucichły, a wzrok
wszystkich skierował się na tę drobną brunetkę stojącą w progu salonu.</div>
<div class="MsoNormal">
<i> „W co ona gra?”</i> – pomyślał Malfoy. Nikt nie
wmówi mu, że Riddle z własnej woli się z nim zgodziła, a już na pewno nie w
takiej sprawie. Nie wiedział, co ona kombinuje, ale jak na razie mu to nie
przeszkadzało. Poobserwuje i się przekona.
</div>
<div class="MsoNormal">
-Skończyliście już sprzątać? –
zapytał ich, choć jego wzrok przeszywał Riddle na wylot. Ona jednak się nie ugięła
i spojrzała mu w oczy. <i>„Niech nie myśli, że się poddam”. </i></div>
<div class="MsoNormal">
-Tak- odpowiedziała słodko nie
przerywając kontaktu wzrokowego. </div>
<div class="MsoNormal">
-Może…. Może poszlibyśmy coś
zjeść? – zaproponował nieśmiało Eric.</div>
<div class="MsoNormal">
-Tak, chodźmy- podłapał temat
Zabini- Idziecie z nami? – zapytał, gdy para wciąż uparcie się w siebie
wpatrywała. </div>
<div class="MsoNormal">
Ona- zapatrzona w jego stalowe,
nieprzeniknione oczy próbowała dowiedzieć się, o czym myśli, co czuje - kim
jest.</div>
<div class="MsoNormal">
On-zapatrzony w jej czekoladowe,
błyszczące tęczówki próbował zgadnąć, co kombinuje. </div>
<div class="MsoNormal">
-Ja odpadam.- powiedziała,
odwracając wzrok- rodzice za chwilę wrócą, pójdę się umyć.</div>
<div class="MsoNormal">
-No to chłopcy, zostaliśmy sami-
powiedziała zacierając ręce Pansy. </div>
<div class="MsoNormal">
^^^</div>
<div class="MsoNormal">
*salon, kuchnie…- opisywałam Wam
tylko jak wygląda salon, ale w innych pokojach też nie było różowo :v </div>
<div class="MsoNormal">
*ochładzające- w mugolskim
świecie po prostu wyłączyli ogrzewanie, nie miałam pomysłu jak mam to inaczej
napisać :v</div>
<div class="MsoNormal">
~~~~</div>
<div class="MsoNormal">
Na rozdział czekaliście jedyne..
18 dni ;oo Naprawdę miał być szybciej, zaczęłam go pisać jakieś 3 dni temu, ma ok.
2200 słów i niecałe 6 stron w Wordzie. Się sprężyłam ! :D </div>
<div class="MsoNormal">
Teraz mam 3 dni wolnego ( testy
piszą ;d )więc postaram się coś napisać. <b><i>Ale… Harry Potter poszedł w „odstawkę”
dla Zmierzchu !</i></b> Nie znosiłam tego, jakieś 2 miesiące temu oglądnęłam sobie film
i teraz go kocham <33 Perfekcja Edwarda mnie przeraża, ale chce więcej i
więcej :v Na telefonie mam ponad 300 gifów i cytatów z filmu, ale po prostu się
zakochałam :oo </div>
<div class="MsoNormal">
Ostatnio też zauważyłam, że jest mało
komentarzy. Takżte ten… <b><u>proszę o komentarze</u></b> ! Fajnie byłoby wiedzieć, że ktoś
to czyta :D</div>
<div class="MsoNormal">
I ostatnie… <i><b>powodzenia
Gimnazjaliści ! :**</b></i></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
P.S. Oczywiście niezbetowany ;v </div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Bella Nixon :**</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/16829849016472257665noreply@blogger.com24tag:blogger.com,1999:blog-6457214421154379663.post-18160797126760442952015-04-02T01:37:00.005-07:002015-04-02T01:37:56.791-07:00Rozdział VI -Nigdy więcej się ciebie nie posłucham- spojrzała z wyrzutem na męża- Widzisz, jak to teraz wygląda?- jęknęła, bliska płaczu. Jej ukochany salon, który sama ozdabiała, jej azyl, oaza spokoju, miejsce jej i czasami nieproszonych gości było doszczętnie zniszczone.<br />
-Wiecie.. to tylko tak źle wygląda- próbował przekonywać Lucek. Nie, żeby w to wierzył. Przecież to wyglądało tragicznie. No, ale co on miał powiedzieć? To była w dużej mierze wina jego syna- to on prosił o pozwolenie na imprezę u Toma. Narcyza go ostrzegała, że jest za wcześnie! Raz mógłby się jej posłuchać.<br />
-To, może ja otworzę trochę okna, nieprzyjemnie pachnie- stwierdziła Cyzia.<br />
-Cyziu, uważaj! – krzyknęła za nią Alice. Było za późno, bo blondynka w ekspresowym tempie znalazła się obok okna i ugrzęzła w jakiejś klejącej się brei o niekreślonym kolorze. Plus był taki, że zdążyła otworzyć okno.<br />
-Lucek, pomóż żonie! – krzyknął Tom, od razu żałując. Blondyn, chcąc uniknąć losu żony, szedł środkiem. I wszystko byłoby dobrze, gdyby zauważył, że na podłodze jest woda. Ślizgiem pokonał całą długość salonu, lądując na ścianie i wbijając sobie w rękę szkło. Nie zauważył, że obok niego były potłuczone butelki po alkoholu.<br />
Alice i Tom nie ruszyli się z miejsca bojąc się o swoją skórę. W progu było w miarę bezpiecznie i nic im się nie mogło stać. Przynajmniej tak myśleli, dopóki zegar nie zaczynał wybijać godziny dwunastej, a oni przestraszeni odgłosem wylądowali obok przyjaciół.<br />
Wówczas dopiero Alice zrobiło się żal jej salonu. Ściany pokrywała dziwna maź, która wydawała ten nieprzyjemny zapach. Mieniła się różnymi kolorami w zależności od padania promieni słonecznych. Tylko gdzieniegdzie były zadrapania,choć były glębokie i długie. Wystarczyło, że odwróciła głowę, a momentalnie zrobiło jej się słabo. Jej wspaniałe, zabytkowe meble wciśnięte były w kąt salonu zapewne po to, by nie przeszkadzały one tańczącym. Ale czy nikt nie pomyślał o tym, żeby je czymś przykryć, albo lewitować do innego pokoju? Podarte oparcia, uszczerbane drewiane podparcia.. udusi ich. Gołymi rękami, nie potrzebuje do tego magii.<br />
-Właśnie, magia! – krzyknęła, jakby było to najoczywistszą rzeczą na świecie.<br />
Była, byli przecież czarodziejami! Wyciągnęła różdżkę z spodni, szepnęła zaklęcie, a ona i jej przyjaciele wylądowali w progu salonu. Nie zamierzała magią wyczyścić swoich, albo ich ubrań- co to, to nie. No bo gdzie byłaby kara dla kochanych dzieci? Przecież trzeba się im jakoś odwdzięczyć za salon. Alice popatrzyła się po zgromadzonych i wzrokiem pokazała im, gdzie mają iść. Przeskakiwała po dwa stopnie, mało ją teraz obchodziło to, że nie była arystokratką. Tu chodziło o jej salon! Zatrzymała się przy drzwiach lekko zdyszana, czekając na Malfoy’ów i Toma. Dołączyli do niej po chwili, wyraźnie zmęczeni. Blondynka nie bawiła się w żadne grzeczności- wparowała do pokoju, w którym panował przyjemny półmrok. Jednym machnięciem różdżki rozsunęła zasłony. W tym momencie Tom wrzasnął, a Alice i Narcyza zaniosły się śmiechem. <br />
-No i z czego wy się śmiejecie?! – wrzasnął. Co tutaj jest by takiego śmiesznego..? Przecież to była jakiś koszmar, nieudany żart! Najpierw Malfoy przychodzi i prosi o pozwolenie na imprezę, a on chcąc być dobrym ojcem się zgadza, później przenosi się z Malfoyami do klitki Severusa, wszystko dla dzieci, a gdy wracają z ich wspaniałego salonu zostają szczątki. A , żeby było ciekawiej, gdy idą do pokoju swojej osiemnastoletniej córki zastają ją w łóżku przykrytą kocem i przytuloną do półnagiego blondyna, który kuli się z zimna. Ha, ha, ha. Jedynie Lucjusz podzielał jego zdanie, bo stał z nieprzeniknioną miną.<br />
-Może zrobiłybyście coś? –spojrzał na blondynki- I z czego wy tak rżycie?Lucek, powiedz coś! Poprzyj mnie!-pisnął zdenerwowany.<br />
-Ale co? Tutaj chyba nic nie trzeba mówić- powiedział spokojnie i wybuchł śmiechem „ O Merlinie, świat się kończy” pomyślał Tom. No bo baby to jeszcze mógł zrozumieć, ale jego przyjaciel..? I co w tym śmiesznego..?!<br />
-Może, byyśmy ich…. obudzili- powiedziała Alice pomiędzy kolejnymi napadami śmiechu.<br />
-Zostawcie to mnie- szepnął Tom. On już pokaże Draconowi co to znaczy zawiedzione zaufanie. Brunet zniknął w łazience, by chwili wyjść z niej z wiadrem w ręku.<br />
-Skąd ty masz wiadro..?<br />
-Transmutacja- powiedział jakby to była najoczywistsza rzecz na świecie, patrząc na nich jak na idiotów. Podszedł powoli do łóżka i wylał całą zawartość wiadra na śpiącego blondyna.<br />
-Uznałem, że musisz ochłonąć- odparł spokojnie patrząc na zdezorientowanego blondyna. Malfoy omiótł spojrzeniem cały pokój, zatrzymując się na rodzicach. Momentalnie zrobił się czerwony i zdarł z Hermiony kołdrę, na co ta tylko bliżej się przekręciła, szukając miękkiego materiału. Otworzyła oczy, gdy dotknęła mokrego obok niej prześcieradła i spojrzała zaskoczona na blondyna.<br />
-Malfoy, co ty tutaj robisz..?! – wrzasnęła. Pomału, bardzo powoli zaczynała sobie przypominać co się stało. Poznanie Erica, kłótnia z Pansy,taniec z Malfoy’em, taniec, barek, blondyn niosący ją do swojego pokoju, prośba o to, by został. Zbladła i popatrzyła przerażona na Draco. Do tej pory nie zauważyła ósemki wlepionych w nią oczu.<br />
-Witaj, córeczko. Dobrze się spało? – zapytał spokojnie, znowu Tom. Jego żona.. hm.. można powiedzieć, że na chwile straciła zdolność porozumiewania się.<br />
-Rodzice? – wychrypiała.<br />
-A no rodzice, rodzice. Dobrze się bawiliście..?- zapytał, patrząc to na brunetkę, to na blondyna.<br />
-Mam nadzieję, że… nic nie .. wyniknie z tego..<br />
-Za .. dziewięć miesięcy..- dokończyła za Alice Cyzia. Ich ta sytuacja bawiła. Same były kiedyś młode (teraz też są- kiedyś były młodsze) i też się bawiły. To oczywiste, że nic pomiędzy Mioną a Draco nie zaszło- ona była w piżamie, a on w bokserkach, ale czemu by nie podrażnić jeszcze małej cierpliwości Toma?<br />
-To nie jest śmieszne!- wrzasnął. Dalej nie da rady po prostu tej szopki ciągnąć- za dwadzieścia minut widzimy się w kuchni!<br />
-Dlaczego nie w salonie? – zapytała cicho Hermiona. Nigdy nie rozmawiali w kuchni- było to przecież miejsce tylko do robienia posiłków. Czemu więc akurat tam chcą się spotkać?<br />
-Dowiecie się później dlaczego- powiedział i z hytrym uśmiechem i opuścił pokój, a za nim, trzęsąc się z śmiechu poszła żona i Malfoyowie.<br />
-Co się wczoraj stało?- zapytała, gdy zamknęły się za nimi drzwi. Wszystko widziała jak przez mgłę, ostatnie co pamiętała było to, że poprosiła Malfoya o zostanie. Ale kto wyprowadził gości? I kto posprzątał, o ile w ogóle ?<br />
-Na mnie nie patrz, pamiętam tyle co ty- uniósł ręce w obronnym geście- Jak myślisz.. bardzo źle jest na dole?<br />
-Na pewno nie. Przecież ktoś musiał to posprzątać. Może zrobili to Blaise i Pansy?- zapytała z nadzieją.<br />
-Tak...- odpowiedział-Śnij dalej- dodał znacznie ciszej, lecz ona usłyszała. Ona się jeszcze nie domyśliła? Jednak zostało coś w niej z tego przeklętego Gryfona. Bezgraniczne zaufanie i wiara w drugiego człowieka.. oj zdziwi się, zdziwi.<br />
-Gotowa? – powiedział do dziesięciu minutach,gdy zdążyli się już ubrać- No to idziemy.<br />
Drogę do kuchni pokonali w milczeniu myśląc, co zostaną w kuchni.<br />
<br />
~~~~<br />
Jetem okropna, wiem :p 2,5 tygodnia na nowy rozdział i tylko tyle w nim... Chciałam napisać coś więcej, ale już Was nie będę więcej trzymać w niepewności >.<<br />
Miał być on trochę "komediowy", ale nie miałam humoru i wyszedł jak wyszedł.<br />
W następnym będzie dużo Dramione, naprawdę :**<br />
P.S. Dziękuję za tyle komentarzy, wyświetleń i nowych czytelników :**Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/16829849016472257665noreply@blogger.com24tag:blogger.com,1999:blog-6457214421154379663.post-57802421634034713242015-03-16T11:31:00.000-07:002015-03-17T09:20:37.949-07:00Liebster Blog Award (2)<div class="MsoNormal">
I co ja mam napisać ? Kolejne<b> dwie
nominacje</b>, więc łącznie już <b><u>cztery</u></b>, a blog ma dopiero pięć rozdziałów.
Dziękuję. :*** <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Dostałam nominację do:<i> Kalipso Va
oraz Qeiko. </i><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Formułka jest w poprzednim poście
o LBA, pozwólcie, że przejdę do pytań : (pytania od Qeiko) <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<b>1. Co inspiruję Cię do pisania ?<o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal">
Sytuacje z życia codziennego,
marzenia, blogi, filmy, książki, a czasem nawet ubrania na faslook’u. :D <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<b>2. Twoję ulubione zwierzę?<o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal">
Domowe- pies/kot. Drapieżne – lew/puma :D <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<b>3. Dom w Hogawrcie?</b><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Trudno mi samemu ocenić, naprawdę.
Jak brałam udział w internetowej Tiarze
Przydziału, to przydzieliła mnie ona do Gryffindoru. Podświadomie jednak czuję,
że byłabym w Slytherinie. Rzadko jestem bezinteresowna, mówię to co myślę i
lubię jak są jakieś bójki w szkole, ogólnie lubię kłopoty :D Wiedzą to tylko
najbliżsi przyjaciele.Tak, wiem jestem okropna. :D Ale nie dla przyjaciół <3
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<b>4..Ulubiona książkowa postać (
niekoniecznie HP)</b><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Trochę książek już przeczytałam i
tak szczerze to nie mam ulubionej. Z każdą jestem związana- mniej, lub
bardziej, bo każda ma swoją historią, charakter. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<b>5. Gdzie chciałabyś pojechać?<o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal">
Przez wiele lat mówiłam, że do
Hiszpanii. Oprócz tego też do Grecji. <3<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<b>6. Ulubione zajęcie?<o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal">
Gadanie na skype z przyjaciółką,
pisanie z nią i nasze spacery <3 Niezapomniane chwile :D <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<b>7.Przejmujesz się krytyką? </b><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Jeśli jest ona uzasadniona, to
biorę ją sobie do serca, ale i tak postępuję po swojemu. Wybaczcie :D <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<b>8. Ulubiona książka?</b><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Oprócz Harry’ego Pottera i fantasy
to „Wszystko czerwone”, „Naznaczona” i „Dawca”
– kryminały <3. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<b>9. Gdybyś miała do spełnienia
jedno dowolne życzenie, to jakie by ono było?</b><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Nie napiszę, bo się nie spełni.
<3. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<b>10. Miewasz koszmary? Jak często? </b><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Nie mam, a ja już to naprawdę rzadko. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<b>11.Twój największy lęk? </b><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Lęk przed odrzuceniem :c <o:p></o:p><br />
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><u>Pytania od Kalipso Va:</u></b><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<b>1. Jaki był Twój ulubiony
nauczyciel z Hogwartu? <o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal">
Severus Snape. Naprawdę nie wiem,
za co ludzie go tak nienawidzą ! :D <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<b>2. Czy chciałaś, żeby Harry był z
Hermioną? </b><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Jeśli nie może być ona z Draco..
ewentualnie.. :D Na pewno lepszy jest od Rona ! <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<b>3. Opisz swój wygląd i charakter. <o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal">
Brązowe oczy i brązowe włosy,
które prostuje. Niska, 163 cm wzrostu, ale małe jest piękne^^ :D Dziewczyna o wielu twarzach, dla najbliższych
za bardzo śmiała, nieumiejąca usiedzieć na miejscu i zastanowić się nad tym, co
mówi. Dla znajomych cicha, spokojna, nieśmiała. Selekcjonuje ludzi: znajomi,
dobrzy znajomi, przyjaciele i najbliżsi. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<b>4. Czy pisałaś kiedyś drabble?</b><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Tak, z okazji Dnia Kobiet.
Zapraszam <3. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<b>5.Czy śnił ci się kiedyś Draco
Malfoy ?</b><br />
Niestety, nie mam takich pięknych snów :c <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<b>6. Od ilu lat piszesz opowiadania?</b><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Odkąd pamiętam :D <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<b>7. Jakie było Twoje pierwsze
Dramione? </b><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Draco i Hermiona- jedyne w swoim
rodzaju, niezastąpione *o* XoXoXo napisała po roku zawieszenia wróciła. <3
<3 (http://hermiona-and-draco-love.blogspot.com/
)<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<b>8. Ulubiona część Harry’ego
Pottera? Dlaczego właśnie ta? </b><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Szósta- Książe Półkrwi. Nie wiem
dlaczego ulubiona, może przez Hinny, które kiedyś, dawno, dawno temu kochałam,
a może dlatego, że Snape dostał ukochaną pracę :D Albo dlatego, że Mionka
przerodziła się z takiego „ brzydkiego” kaczątka ? :D <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<b>9. Czy uważasz, że ekranizacja
jest lepsza bądź gorsza od książki? </b><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Książka była magiczna, przenosiła
w swój świat… ale film pokazał mi wspaniałych bohaterów i efekty specjalne.
<3. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<b>10. Twoje ulubione słodycze?</b><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Ja kocham słodycze <3 Nie mogę
spośród tak wielu wybrać jednych, to byłoby niesprawiedliwe. :D <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<b>11. Gdzie chciałabyś zamieszkać w
przyszłości? </b><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Nie snuje tak dalekich planów.
Wiem, że chce studiować i wyjechać. To tyle :D <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Ojej ^^ Aż się zmęczyłam :D Więc tak.<b>. nominuję</b> : <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
-Nimfadora Tonks-Riddle <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
-Joanna Olucha <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
-Wiktoria Płazińska <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Sorciere Luthien<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
-Darcy Victoria<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
I oczywiście każdego, kto chce.
Nie nominowałam dwa razy tych samych osób, więc jest ich tylko tyle. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<b><i><u>Pytania od siebie: </u></i></b><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
1.Twoja inspiracja? <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
2. Dlaczego ta para?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
3.Opisz siebie w trzech zdaniach.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
4.Co najczęściej oglądasz?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
5.Gdzie widzisz siebie w
przyszłości? <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
6.Czego się boisz ? <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
7. Największe marzenie? <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
8.Największa wada i zaleta Twojego
charakteru.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
9. Ile masz lat? <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
10.Od ilu piszesz? <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
11. Czym jest dla Ciebie pisanie? <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
Jak widzicie, pytania się powtarzają,
ale po prostu chcę Was jakoś poznać lepiej :D <o:p></o:p></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/16829849016472257665noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-6457214421154379663.post-48898414060671514062015-03-15T07:08:00.003-07:002015-03-15T07:08:51.808-07:00Rozdział VRozdział dedykuję :<br />
-Nimfadora Tonks-Riddle – nie niszczę Twoich marzeń, Słońce <3 Masz nie zaniedbywać swojego zdrowia dla tego bloga! :D<br />
- Kalipso Va- za długi, budujący komentarz i za link do swojego świetnego bloga: http://dramione-zlodziej-pamietnika.blogspot.com/ Polecam !!! <3<br />
-Darcy Victoria i Nathally Katherine Riddle- za to, że po prostu są :D<br />
Oraz oczywiście każdemu każdemu komentującemu czytelnikowi :D<br />
~~~~~~<br />
-Tom, możesz mi przypomnieć, po co się zgadzałeś na tą imprezę ? – spytała jadowicie. Od wczoraj musieli przebywać w klitce Severusa razem z Malfoy’ami, bo ich dzieci w domu urządzały imprezę, na którą jej wspaniały małżonek wyraził zgodę! Czy on naprawdę nie wie, co się dzieje na TAKICH imprezach..?!<br />
-Alice… proszę cię. Przerabialiśmy to… półtorej godziny temu.<br />
-Widocznie źle mi wytłumaczyłeś.<br />
-Tłumaczyłem ci dobrze, tak samo jak Narcyzie i Lucjuszowi.<br />
-To wytłumacz jeszcze raz.<br />
-Nie udawaj obrażonej, kochana, bo trzeci raz z kolei nie dam się na to nabrać. Pomysł Dracona nie był zły: nie uważasz, że wszyscy powinni poznać Hermionę lepiej? Jak mamy utrzymywać dalej, że jest naszą córką, skoro ona nie pamięta? Możemy jej wmawiać, że to przez jakieś zaklęcie, chorobę… ale czy nie łatwiej jest ominąć ten temat i sprawić, by zaprzyjaźniła się z Ślizgonami...?<br />
-Nienawidzę jak masz racje- mruknęła.<br />
-Tak? A ja uwielbiam- stwierdził z uśmiechem. On nazywa się Tom Marvolo Riddle..! Jest potężnym czarodziejem, może trochę niedoświadczonym ojcem. Ale co z tego? Jeśli młody Malfoy,bądź którykolwiek z Ślizgonów, zrobiłby coś źle, finał tej imprezy byłby naprawdę nieciekawy. Mają przestrogę? Mają. Więc mogą się poznać! ( bo o żadnym piciu alkoholu nie było mowy)<br />
-Nudzę się- mruknęła.<br />
Alice pomimo tego, że dawno skończyła 35 lat nadal miała z sobie coś z dziecka. No, ale czy każdy tak nie ma? Jakieś zachowania, nawyki.. mówienie na głos tego, co się myśli? Alice była piękną, arystokratyczną kobietą. Zawsze olśniewała wspaniałym makijażem, nienagannym ubraniem, dumną, pewną siebie postawą. Miała to wpajane od dzieciństwa, które w niczym nie przypominało naszego. Ona teraz to sobie „odbijała” i nie zamierzała szybko tego skończyć.<br />
Tom chciał coś powiedzieć, ale szybko ugryzł się w język. Znał swoją żonę i jej możliwości na tyle, że wiedział, że lepiej jej nie denerwować. Wtedy dopiero może być nieznośna.<br />
-Tom… nudzę się. – powtórzyła z naciskiem, gdy poprzednim razem nie uzyskała odpowiedzi. Riddle wymruczał coś w stylu „hmmm..?” i wziął pierwszą lepszą książkę z biblioteczki Snape’a. Nie była ona tak dobrze wyposażona jak w Malfoy Manor, ale cóż…- Co robisz..? – zapytała znów. Ile można się pytać i nie uzyskiwać odpowiedzi ? Szybko wstała i podeszła do fotela, w którym siedział jej mąż. Wyjeła książkę z jego rąk i usiadła mu na kolanach- Romeo i Julia? Proszę cię, nawet tytuł ma kiepski. Na pewno jakiegoś mugola.<br />
-Mugola, ale wcale nie jest taka zła. Posłuchaj :<br />
<div style="text-align: center;">
<i>Do ciebie, mój luby,</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Spełniam ten toast zbawienia lub zguby.</i></div>
<div style="text-align: left;">
Albo to :</div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<i>Dziwny miłości traf się na mnie iści,</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Że muszę kochać przedmiot nienawiści.</i></div>
- I ty coś z tego w ogóle rozumiesz..? Poza tym, te fragmenty nawet do siebie nie pasują. Nie są po kolei, od razu widać- zauważyła trafnie. Nie rozumiała co prawda o co w tym chodzi, ale nie była głupia i wiedziała, że te fragmenty nie są bez pośrednio po sobie.<br />
-Czytam je wybiórczo. Otworzę na jednej, później na innej stronie i tak sobie je wertuję. Przyznasz że dają wiele do myślenia- mruknął, nawet nie patrząc na nią. Był za bardzo pochłonięty lekturą, co w tym dziwnego..?<br />
-A może zobaczylibyśmy co w domu? – spytała nieśmiało. Sama bała się tego, co mogła tam zastać. Przecież ona też kiedyś była młoda i chodziła na imprezy! O.. wróć. Ona jest nadal młoda. Czuła tylko, że skrzaty domowe nie będą się nudzić.<br />
-Już..? Przecież jest dopiero dziesiąta! Oni nawet nie zdążyli tego posprzątać.. – pomijając fakt, że Tom chciał poczytać jeszcze trochę książkę, to bał się tego, co zastanie w domu- A nie możesz tak na przykład… sama tam iść? Wiesz, zobaczysz czy dużo ludzi zostało, jeśli tak, to ich spławisz..<br />
-Czy ty się boisz? – spytała z nutką rozbawienia w głosie. Najchętniej to roześmiałaby się wniebogłosy, ale wiedziała, że nie może tego zrobić. Była przecież arystokratką.<br />
-Niby czego? Głośnych, pijących dzieciaków, których są dziesiątki i które patrzą na każdy twój ruch, bo jesteś mentorem ich ojca? Nie, oczywiście, że nie- i powrócił do lektury.<br />
Alice po raz kolejny walczyła z pokusą zaśmiania się, ale po chwili dała radę się opanować. Kochała Toma, pomimo jego dziwactw. Może dla innych był bezwzględny, ale dla niej zawsze był czuły i opiekuńczy.Nie obchodziło ją to, że czarodzieje uważają go za złego człowieka. On taki naprawdę nie był, ludzie wolą osądzać niż poznawać lepiej. Wydają na człowieka wyrok, choć nie wiedzą jaką ma za sobą przeszłość. Nie mają pojęcia, że kiedyś może było mu źle. Może nie miał on takiej kochającej się rodzinki jak wszyscy? Tom kochał ją taką jaka jest, nawet bez makijażu i w starych dresach. Kochali się za wnętrze. To właśnie była prawdziwa miłość.<br />
-Tom… pojedźmy tam razem. Przecież nie rozsadzili domu- blondynka chciała zażartować dla rozładowania napiętej atmosfery, ale jej się to nie udało. Riddle momenatalnie odłożył książkę i spojrzał na nią niepewnie.<br />
-Jesteś pewna?<br />
-No.. . nie przekonamy się, jak nie zobaczymy- chciała się jakoś uśmiechnąć, ale wyszedł jej tylko jakiś grymas. Więcej Tomowi nie było trzeba: poderwał się z fotela i podszedł w stronę drzwi.<br />
-Gdzie ty idziesz?<br />
-No jak to gdzie? Po Malfoyów! – wykrzyczał, znikając za drzwi. Po chwili dało się słyszeć odgłosy wchodzenia po schodach i trzaskanie drzwiami. Alice z braku pomysłu usiadła na oparciu fotela i zaczęła oglądać swoje paznokcie. Wystraszył ją trzask.<br />
-…Szybciej, pośpieszcie się! Narcyzo, uważaj! Lucek, pomóż jej wstać!<br />
-Co wy tam robicie?! –krzyknęła Alice. Tom poszedł tam jakieś piętnaście minut temu i dotąd nie wrócił. Za to co jakiś czas słyszała odgłosy przewracanych mebli- Schodzicie już?<br />
-Jesteśmy, jesteśmy…- powiedział Tom schodząc. Za nim schodziła Narcyza podtrzymywana przed Lucjusza.<br />
-Cyziu, co się stało?! – nigdy nie widziała, by jej przyjaciółka sobie coś zrobiła. Zawsze była ostrożna, może aż nadto.<br />
-To nic takiego, po prostu się potknęłam o dywan- powiedziała gładko. Właśnie schodziła z ostatniego schodka i syknęła głośniej, gdy Lucjusz mocniej ją przytrzymał.<br />
-Uważaj, kochanie- powiedział delikatnie obok jej ucha.<br />
-Skoro jesteśmy już wszyscy- zaczął Tom- to możemy wracać do domu- Malfoyowie popatrzyli na niego jak na głupca. Jeśli ICH syn jest jednym z organizatorów imprezy, to jest stanowczo za wcześnie, aby tam wracać. Jednak co oni mogą? – Nie ma sprzeciwu? No to jedziemy.<br />
~~~<br />
I tak oto jest rozdział numer 5 :D<br />
Nie jest on takim wstępem do kolejnego, ale po prostu coś mnie podkusiło, aby go dodać J<br />
Jest dłuższy niż poprzedni, choć to nadal nie długość, do jakiej dążę. Nowy rozdział naprawdę nie wiem kiedy. Dodałam gadżet „ Prorok Codzienny” – codziennie aktualizuję, więc możecie przeczytać co z nowym rozdziałem :D Wszelkie pytania pod notkami lub na gg: Victoria Blanc. Dziękuję za 13 obserwatorów na blogu, 28 osób, które mają mnie w kręgach, ponad 5000 wyświetleń, tyle komentarzy i takie pozytywne komentarze u Venetii :**<br />
<br />
Zapraszam serdecznie do komentowania – im więcej komentarzy, tym więcej weny, im więcej weny, tym szybciej rozdział :**<br />
P.S. Oczywiście nie zbetowany ;dAnonymoushttp://www.blogger.com/profile/16829849016472257665noreply@blogger.com25tag:blogger.com,1999:blog-6457214421154379663.post-87653071417504381932015-03-08T10:58:00.000-07:002015-03-08T10:58:10.057-07:00Drabble - Dzień kobiet. <div class="MsoNormal">
-Malfoy!</div>
<div class="MsoNormal">
-Malfoy!</div>
<div class="MsoNormal">
-Przestań mnie przedrzeźniać, głupia babo! </div>
<div class="MsoNormal">
-Ja? Głupia baba ?! To ty idioto nie pamiętasz, że od
czterech lat mamy to samo nazwisko! </div>
<div class="MsoNormal">
-Miałaś dobrą i
długotrwałą Amortencję….</div>
<div class="MsoNormal">
-Coś jeszcze chcesz, zanim wyjdę?! </div>
<div class="MsoNormal">
-Musisz być zawsze taka uparta?</div>
<div class="MsoNormal">
-A ty nadęty? </div>
<div class="MsoNormal">
-Nie denerwuj mnie już. I tak dziękuję Merlinowi za moją
cierpliwość! Z tobą już nawet normalnie porozmawiać się nie da. </div>
<div class="MsoNormal">
-Twoją cierpliwość?! Chyba moją życzliwość, nadęty dupkowaty
narcyzie! </div>
<div class="MsoNormal">
-Ze mną ?! Kto robił mi wyrzuty, że źle nazwałem kota?!</div>
<div class="MsoNormal">
-Kłopot! Co to za imię?!</div>
<div class="MsoNormal">
-Pasujące!</div>
<div class="MsoNormal">
-Coś jeszcze chcesz mi powiedzieć? </div>
<br />
<div class="MsoNormal">
-Wszystkiego najlepszego z okazji dnia kobiet, moja
złośnico. </div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
~~</div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background-color: white; color: #303030; font-family: Arial, Helvetica, Verdana, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 20px;"><i><b>Drabble</b> jest to bardzo krótki utwór literacki, który posiada równo 100 słów </i></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background-color: white; color: #303030; font-family: Arial, Helvetica, Verdana, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 20px;">Moje pierwsze Drabble. Na miniaturkę po prostu nie miałam czasu :/ Zaczęłam pisać przed chwilą, a litery same układały się w zdania :D Nie jestem pewna czy jest dobre, czy też odwrotnie, oceniajcie :D </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background-color: white; color: #303030; font-family: Arial, Helvetica, Verdana, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 20px;">Mi się podoba, zawarłam w nim trochę informacji, ale co najważniejsze : </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #303030; font-family: Arial, Helvetica, Verdana, sans-serif;"><span style="background-color: white; font-size: 14px; line-height: 20px;">Wszystkiego co najlepsze kobietki :** </span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #303030; font-family: Arial, Helvetica, Verdana, sans-serif;"><span style="background-color: white; font-size: 14px; line-height: 20px;">Kto jeszcze nie czytał, zapraszam na <a href="http://dramione-miaa.blogspot.com/2015/03/rozdzia-iv.html" target="_blank">Rozdział IV</a> :D <3</span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #303030; font-family: Arial, Helvetica, Verdana, sans-serif;"><span style="background-color: white; font-size: 14px; line-height: 20px;"><br /></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9Q4DOfBdgN_Cm6zl2HlpwkYn5OdNpeHw7qhguczhlrVYwyY1HGjfm-KYD9Yju5Y7FWON_U-8yN7g3uTE0q4-w2pd93dCQXauLJdN796nx1U2S_IVc3TZVzzLp1v2TX_GF8fsdYfo57HSR/s1600/tumblr_lxuwsi1PU11r9l2m2o1_500.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9Q4DOfBdgN_Cm6zl2HlpwkYn5OdNpeHw7qhguczhlrVYwyY1HGjfm-KYD9Yju5Y7FWON_U-8yN7g3uTE0q4-w2pd93dCQXauLJdN796nx1U2S_IVc3TZVzzLp1v2TX_GF8fsdYfo57HSR/s1600/tumblr_lxuwsi1PU11r9l2m2o1_500.gif" height="286" width="400" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #303030; font-family: Arial, Helvetica, Verdana, sans-serif;"><span style="background-color: white; font-size: 14px; line-height: 20px;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #303030; font-family: Arial, Helvetica, Verdana, sans-serif;"><span style="background-color: white; font-size: 14px; line-height: 20px;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #303030; font-family: Arial, Helvetica, Verdana, sans-serif;"><span style="background-color: white; font-size: 14px; line-height: 20px;">~~Victoria Blanc. :*</span></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/16829849016472257665noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-6457214421154379663.post-88179152231618675502015-03-06T11:32:00.001-08:002015-04-17T12:39:13.411-07:00Rozdział IV<div class="MsoNormal">
-Zatańczysz..? – zapytał. Gdyby nie siedziała kolana ugięły
by się pod nią. Albo nie, inaczej: właśnie unosiła się metr nad ziemią. Odkąd
weszła do Sali przypatrywała mu się ukradkiem, tak by on tego nie zauważył. Coś
ją w nim intrygowało: może jego zachowanie, uśmiech, sylwetka, a może uroda?
Nie mogła oderwać od niego wzroku, a właśnie tonęła w piwnych oczach. Pokiwała
tylko głową i dała się poprowadzić na parkiet . Diabeł się postarał, trzeba mu
było to przyznać. Chociaż impreza była pierwsza, jak powiedzieli „zapoznawcza”
to i tak się jej bardzo podobała. Chciała już zobaczyć te tematyczne. Z
opowiadań Pansy wiedziała, że były one niesamowite. Pełne wspaniałych
dekoracji, w idealnie dobranych kolorach do uroczystości. Nie mogła się już ich
doczekać. </div>
<div class="MsoNormal">
-Eric Lange- szepnął przy jej uchu tak cicho, by tylko ona
usłyszała.</div>
<div class="MsoNormal">
-Hermiona Riddle- odpowiedziała szeptem, myśląc, że gdyby
wypowiedziała te słowa głośniej mogłaby
przerwać tą wspaniałą chwilę. Chłopak nie był doskonałym tancerzem,
czasami się gubił w krokach, ale był czarujący. Było w nim po prostu to <i>coś.</i> Przyciągał spojrzenia wielu
dziewczyn. Na przykład takiej Pansy, która patrzyła na Hermiona z zazdrością w
oczach. Brunetka tylko się uśmiechnęła i
przybliżyła do chłopaka. Lubiła Ślizgonkę, ale niech nie myśli, że będzie tą
drugą. Skoro to na nią Eric zwrócił uwagę, a nie na Pansy, to nie czuła się w
obowiązku przedyskutowania tego z koleżanką. Poza tym Ślizgonka tańczyła z
połową chłopaków, gdy ona siedziała sama przy barze, od czasu do czasu tańcząc
z Blaise’m. </div>
<div class="MsoNormal">
Nawet nie zauważyła, gdy została <i>odbita</i> przez dużo wyższego chłopaka.* z blond włosami. Po chwili
uzmysłowiła sobie, że tańczy z Malfoyem. Momentalnie czar, jak i jej dobry
humor prysł. On musi się zjawiać w nieodpowiednich momentach ? Jeszcze na
początku imprezy go nie obchodziła, a teraz co? </div>
<div class="MsoNormal">
-Ładnie <a href="http://www.faslook.com/collection/hermiona-9/" target="_blank">wyglądasz</a>-zniżył głowę tak, aby mógł jej to szepnąć
do ucha. Hermionę przeszedł dreszcz, ale nie dała po sobie tego poznać.
Zacisnęła usta w wąską kreskę i postanowiła udawać obrażoną. Malfoy tylko się
zaśmiał widząc jej minę. Wyglądała jak pięcioletnia dziewczynka, która nie
dostała lizaka. Zwłaszcza z jej wzrostem. Nie mógł zaprzeczyć- było to
urocze. Piosenka się skończyła a ona
posyłając mu ostatnie mordercze spojrzenie wróciła do baru. </div>
<div class="MsoNormal">
-Widzę, że poznałaś już Erica- zaczęła <a href="http://www.faslook.com/collection/pansy-4/" target="_blank">Pansy</a>. W jej głosie bez problemu Miona wyczuła
nutę złości. Ale czy to jej wina? Nie będzie się czuła winna za to, że tańczyła
z chłopakiem, który sam ją o to poprosił- Mogłabyś się od niego odczepić? –
szepnęła, nachylając się nad brązowowłosą. Hermione od razu zmroziło. Po raz
kolejny zacisnęła usta w kręskę patrząc na nią z wyczekiwaniem- On jest mój-
powiedziała z chytrym uśmiechem. Hermionie od niego przeszły ciarki, ale nie
chciała dać tego po sobie poznać. Założyła jeszcze raz maskę i udawała twardą.</div>
<div class="MsoNormal">
-Kto tak powiedział? On? Jeśli
nie, to mam takie same prawa jak ty. </div>
<div class="MsoNormal">
-Myślałam, że jesteśmy przyjaciółkami. </div>
<div class="MsoNormal">
-Przyjaźń to odwzajemniony układ. Ja daje coś z siebie, ale
ty też. Nie będę ci ustępować miejsca, na to nie licz- powiedziała z uśmiechem
patrząc na czerwoną twarz Pansy. Znały się zaledwie parę dni, a ona już się
rządziła, czy to nie przesada? Z rozmyślań wyrwał ją męski głos. </div>
<div class="MsoNormal">
-Teodor Nott. Zatańczysz? – powiedział z czarującym
uśmiechem. Nie mogła mu się oprzeć, więc posyłając ostatni jadowity uśmiech
Pansy dała mu się poprowadzić na parkiet. Chłopak okazał się być bardzo miły i
inteligenty. Do tego był czarujący i świetnie tańczył. Gdy przetańczyła z nim
kilka piosenek i chciała wrócić do barku, ktoś złapał ją za rękę patrząc na nią
z prośbą w oczach. Pokiwała głową i znów wirowała na parkiecie. W taki sposób czas miął jej do trzeciej w
nocy. Tańczyła z prawie wszystkimi chłopakami, zaledwie parę razy zahaczając o
bar i łapiąc wściekłe spojrzenie Pansy.
Szumiało jej trochę w głowie,a nogi bolały ją niemiłosiernie, więc postanowiła
już wrócić. Ale coż… łatwo postanowić, trudniej zrobić. Przez ostatnie kilka
godzin była podtrzymywana, więc teraz chwiała się lekko chodząc. W połowie
drogi do drzwi straciła równowagę i gdyby nie silne ramiona, które teraz ją
podtrzymywały, na pewno zderzyła by się z podłogą. Spojrzała na swojego wybawcę
z wdzięcznością w oczach, dopóki nie poznała, że to Malfoy. </div>
<div class="MsoNormal">
-Nie trzeba było tyle tańczyć i pić- zaśmiał się, o dziwo
bez ironii- Odprowadzę cię. Sama nie dojdziesz na drugie piętro- dodał, gdy już
chciała zaprzeczyć. Musiała mu przyznać racje: wywalała się na prostej drodze,
a co dopiero wspinać się na drugie piętro? Samobójstwo- Widzę, że poznałaś już
Ślizgonów. Dobrze tańczą? – „<i>nie tak
dobrze jak ty”</i> przemknęło jej przez
myśl. Merlinowi niech będą dzięki, że w pore ugryzła się w język! A tak w
ogóle.. skąd on to wiedział? Przecież sam był zbyt zajęty<a href="http://www.faslook.com/collection/astoria-4/" target="_blank"> Astorią</a>, by widzieć
cokolwiek innego. </div>
<div class="MsoNormal">
-Nie najgorzej – odpowiedziała gładko, na szczęście się nie
jąkając. Jeszcze tego by brakowało! Resztę drogi pokonali w spokoju, a
towarzystwo Malfoya, o dziwo, w ogóle jej nie przeszkadzało. Pomógł jej przejść
po schodach- wziął ją na ręce, na co momentalnie się zaczerwieniła. Chciała
wyplątać się jakoś z jego uścisku, gdy szli prosto, ale on tylko posłał jej
uśmiech i przeniósł ją przez próg jej pokoju. Dopiero teraz przypomniała sobie,
że boi się ciemności. Codziennie, przed spaniem, zapalała świeczki zapachowe i
jakoś dochodziła do łóżka. Zapach świeczek ją uspokajał a ich światło przyjemnie
malowało kontury pokoju. Teraz nie mogła nawet o tym pomarzyć. Mimowolnie
skrzywiła się lekko, co nie uszło uwadze Malfoya. Merlinie, czy ten człowiek
musi wszystko widzieć? !</div>
<div class="MsoNormal">
-Nie mów, że boisz się ciemności- zaśmiał się, ale tak jakoś
inaczej; bez ironii, kpiny. Jakby z troską w głosie. Momentalnie spoważniał, gdy
zobaczył strach w jej oczach. Nie próbował jej przekonywać, że nie ma się czego
bać. Ona przecież to wiedziała. </div>
<br />
<div class="MsoNormal">
-Mógłbyś zostać? – spojrzała na niego z prośbą w oczach.
Miał odmówić- wiedział, jakie później będą plotki. Ludzie uwielbiali mieć coraz
to nowe tematy, żeby tylko zapomnieć o swoim życiu i zniszczyć komuś jego
własne. Ale, gdy spojrzał na nią, nie mógł. Pokiwał lekko głową a ona uśmiechnięta
weszła do łazienki przebrać się w piżamę. Gdy wyszła, zobaczyła śpiącego
Malfoya w jej łóżku, który miał na sobie tylko bieliznę. Zaśmiała się cicho, by
nie obudzić blondyna. Co prawda nie o to
jej chodziło- wystarczyło, żeby poczekał aż zaśnie na kanapie. Dalej się
uśmiechając podeszła do łóżka i weszła pod kołdrę, przykrywając tym samym
Malfoya. On objął ją w pasie i dalej
słodko spał. Blond grzywka opadała mu delikatnie na czoło a twarz wydawała się
być spokojna. Zadowolona wtuliła się z
ufnością w blondyna i usnęła. </div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
* Eric jest przystojny, ale jest dużo niższy od Malfoya. Dla porównania;<br />
Hermiona (163 cm) Draco (190 cm ) Eric (174 cm)</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
~~~~~~~</div>
<div class="MsoNormal">
<b><u><span style="background-color: white; color: yellow;">SŁÓW KILKA.. WYJAŚNIENIA, PODZIĘKOWANIA, NOWY BLOG.. </span></u></b></div>
<div class="MsoNormal">
Wiem, okropna jestem i tyle. ;c </div>
<div class="MsoNormal">
Rozdział miał się pojawić max do 1.5 tygodnia a czekaliście 3 tygodnie. </div>
<div class="MsoNormal">
Przepraszam. ;C Najpierw komputer w czyszczeniu, przez wirusa, więc nawet nie miałam gdzie pisać, później po prostu brak weny, później chęci.. i tak to wyszło >,< </div>
<div class="MsoNormal">
Jedynym znakiem, że tutaj byłam przez cały czas jest co chwila zmieniający się szablon. Szukam tego jednego, idealnego i chyba jeszcze poszukam ;'C</div>
<div class="MsoNormal">
Poza tym ten rozdział uważam za średnio udany, dużo bardziej podoba mi się poprzedni. Jest taki lekki i mniej wymuszany :D Ale zauważcie mój trud- są linki w słowach "Pansy""Astoria""wyglądasz"- ubranie Pansy, Astorii i Miony. </div>
<div class="MsoNormal">
Poznajecie inną twarz Pansy i Dracona + pare nowych postaci :D (odsyłam do zakładki <a href="http://dramione-miaa.blogspot.com/2015/01/bohaterowie.html" target="_blank">'<b>BOHATEROWIE</b></a>') </div>
<div class="MsoNormal">
Dziękuję za <u style="font-weight: bold;">wszelkie </u>komentarze :D Nawet nie wiecie, jak to uskrzydla :* </div>
<div class="MsoNormal">
Nawet na faslook'u znalazła się moja czytelniczka :D </div>
<div class="MsoNormal">
Rozdział dedykuje: </div>
<div class="MsoNormal">
<b>Darcy Victoria</b> ( która nawet na faslook'u mnie znalazła i pytała o nowy rozdział :D )</div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black;"><b>Nimfadora Tonks - Riddle</b> ( komentarz naprawdę budujący! :D Proszę o więcej takich :* )</span></div>
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<span style="background-color: white; color: black;"><b>Nathally Katherine Riddle </b>(która wreszcie dodała nowy rozdział i która obiecała, że mnie już nie zostawi :D ) </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background-color: white; color: black;"><b>Repesco</b> ( za wszystkie komentarze :D )</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background-color: white; color: black;">i oczywiście wszystkim komentującym.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background-color: white; color: black;">i przede wszystkim dla <b>Krukonki2001</b>, która wyciągnęła mnie z dołka, który po pewnym czasie przeżywa każda Młoda Autorka, i zachęciła do zaczęcia pisania nowego opowiadania. :D </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background-color: white; color: black;">Co do niego.. jeszcze się zobaczy :D W tym miesiącu postaram się jeszcze jakoś Wam przybliżyć sprawę... Ahhhh.. i jeszcze mam u Venetii zarezerwowaną miniaturkę :D Będzie ciekawie :**</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background-color: white; color: black;">No i prawie zapomniałam.. zmieniłam swoją nazwę z Elanor Miaa Hope ( wcześniej Miaa Carpe ) na Victoria Miaa Blanc. Tak jakoś, wydawało mi się lepsze :D </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background-color: white; color: black;">I dostałam pytania o <b>SPAM .</b>... otóż nie ma i nie będzie :c KOMENTUJĄCY wiedzą, że czytam ich blogi. To tyle :D.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background-color: white; color: black;"><b><u>Proszę o komentarze :**</u></b> - jakikolwiek- krótki, długi, bylebym wiedziała, że czytasz :D Daje kopa :) Mamy 9 członków, ponad 4.500 wyświetleń i średnio 20 komentarzy ( z moimi odpowiedziami ) do tego dostałam<u> trzecią nominację</u>. !! Nominowani są wszyscy czytający, a pytania macie w poście poprzednim :* </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background-color: white; color: black;">Obieeeecuje, że następny rozdział będzie: </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background-color: white; color: black;">-<u>dłuższy </u> ( ten ma ponad 1000 wyrazów i ponad 5500 znaków- ale jest duużo krótszy niż poprzednie ;'c) </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background-color: white; color: black;">-l<u>ekki w czytaniu </u></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background-color: white; color: black;"><b>- </b><u>i ogólnie.</u><b>. </b>lepszy :D</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background-color: white; color: black;">Wena mnie jak na razie nie opuszcza, mam już trochę pomysłów :**</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background-color: white; color: black;">Do zobaczenia ! :D</span></div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj53A4WqW1nxYJv51dhkuXUt6PSgp1gXsUIzdCV1DZt5BLndgSNKmAw0PtNJeKtMRmN5sqZuEjkHi0DWFLhis_2kqr0_DEYVI6wTc8apMp9Rd3D3qLH2nVW8wppLgT-fWHRotWsyLljLMAA/s1600/imagesX7PY30R9.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj53A4WqW1nxYJv51dhkuXUt6PSgp1gXsUIzdCV1DZt5BLndgSNKmAw0PtNJeKtMRmN5sqZuEjkHi0DWFLhis_2kqr0_DEYVI6wTc8apMp9Rd3D3qLH2nVW8wppLgT-fWHRotWsyLljLMAA/s1600/imagesX7PY30R9.jpg" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background-color: white; color: black;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background-color: white; color: black;">Victoria Blanc. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background-color: white; color: black;"><b><br /></b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background-color: white; color: black;"><b><br /></b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background-color: white; color: black;"><b><br /></b></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/16829849016472257665noreply@blogger.com20tag:blogger.com,1999:blog-6457214421154379663.post-24215026529946143762015-02-25T08:27:00.002-08:002015-04-30T10:22:37.000-07:00Liebster Blog Award <div>
<br /></div>
<div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
Edit: ( dostałam piątą nominację. Wszystkie w "Spis treści"<br />
"Nominacja
do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za
„dobrze wykonaną robotę” Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie
obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody
należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała.
Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11
pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował."<o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">Dostałam 2 ( !) nominacje do LBA od dwóch
młodych Autorek; pierwszą od Acruxia Black, drugą od Anastasia ( Ru By)
dziękuję ! </span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">Choć pierwsze co to przepraszam, że dopiero teraz
pojawia się taki post, ale nie chciałam go w ogóle publikować. Przekonało mnie
tylko to, że mogę nominować jedenaście młodych Autorek. Może to im się przyda
*o*</span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">Pytania od Acruxii; </span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">1. Najlepsze opowiadanie jakie przeczytałaś?</span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;"> Wiele jest takich opowiadań. Z
Dramione: Draco i Hermiona <- pierwsze rozdziały nie są dobrze
napisane, pełno powtórzeń, ale to moje pierwsze Dramione. To dzięki niemu
pokochałam tą parę, to ten blog przekonał mnie do nich. Pierwszy post był w
2012 r., jest 52 rozdziały. Blog aktualnie jest zawieszony, lecz wkrótce
ma się pojawić nowy rozdział, na który czekam niecierpliwie. Bardzo przyjemnie
i szybko się czyta :D Jestem tutaj, by cię kochać, chronić...Jestem tutaj, bo
nie ma innego miejsca w którym miałbym być <- drugi blog jaki
przeczytałam. Też nie raz do niego wrócę. <3. Magiczny Pamiętnik
<- tak naprawdę niedawno przeczytałam ten blog. Jednak przeczytałam do
jednym tchem, bardzo mi się podoba. Szczególnie zakończenie- jest inne niż
wszystkie. Na pewno do niego wrócę</span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">. </span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">2. Ulubiona postać fikcyjna?</span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">Nie mam takiej. Lubie wszystkie; bardziej lub
mniej. </span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">3. Lektura, która przepadła ci do gustu?</span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">Odpowiedziałabym "Tam, gdzie spadają
anioły"- czytam teraz i mi się podoba. Jedynym minusem jest to, że po
prostu nudzą mnie rozmowy między Ave a Vea'ą. Są pouczające, dają wiele do
myślenia, ale połowę z nich bym skasowała a połowę skróciła. Uwielbiam "Dzieci
z Bullerbyn" i " Spotkanie nad morzem" - jeszcze z podstawówki
:D </span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">4. Co cię najbardziej irytuje?</span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">Wywyższanie się ludzi. </span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">5. Twoje najdziwniejsze nawyki/ dziwactwa?</span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">Nie najdziwniejsze, ale najgorsze (?) -
obgryzanie paznokci :3</span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">6. Ulubione słodycze ?</span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">Lubie wszystkie :3 To słodycze.. ! :D </span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">7. Siedzisz w pokoju z Hitlerem, Stalinem i osobą
najbardziej irytującą na ziemi. masz pistolet z dwoma nabojami- do kogo
strzelasz?</span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;"> Do dwóch pierwszych</span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;"> 8. Ulubiona książka?</span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">"Harry Potter",
"Naznaczona", kryminały :"Wszystko czerwone" i
zdecydowanie "Dawca" , którą przeczytałam na jednym tchem :3</span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">9. Masz możliwość stania się bohaterem fikcyjnym-
kim będziesz?</span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">Jejku... nie wiem . </span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">10. Jeśli czytasz... co sądzisz o moim
opowiadaniu?</span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">Podoba mi się Twój styl pisania *o*</span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">11. Lubisz placki? xd powiedz jakie xd</span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">Lubie :3</span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;"> Pytania od Ru By</span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">1. Twoje największe marzenie? </span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">Może to dziwne, ale nie mam jednego, określonego
marzenia. Chcę by moja rodzina i ja była szczęśliwa. I tyle. </span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">2. Co motywuje Cię do pisania? </span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">Codzienne sytuacje, ponura rzeczywistość, filmy..
wszystko. </span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">3. Dążysz do ideału?</span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">Może nie od razu do ideału. Ja już (!) widzę, że
mój styl pisania się zmienił dzięki komentarzom, w których zwracano uwagę na
moje błędy. </span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">4. Podejmujesz pochopne decyzje?</span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">Zależy jakie :3 Nad ważniejszymi dłuugo myślę
:D </span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">5. Czy zwodzisz ludzi?</span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">Czasami.</span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">6. Granger vs. Malfoy?</span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">Malfoy- pewnością siebie, odwagą. </span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">7. Co sądzisz o hejterach?</span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">"Hejter w necie- p*zda w świecie"-
jeśli hejty są anonimowe i obaźliwe w stosunku do kogoś. Choć to, że ktoś
napisze komentarz "głupie opowiadanie, lepiej nie pisz, ciężko się to
czyta, za długie opisy- nudzą" <- to okej. Komuś się to może nie
podoba- wyraża swoją opinie i ją uzasadnia. </span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">8. Opisz cechy jakie powinien posiadać prawdziwy
przyjaciel</span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">Powinien być :</span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">-wierny - nie będzie Cię obgadywać za Twoimi
plecami</span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">-pomocny- żebyś wiedziała, że zawsze możesz na
niego liczyć</span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">-uczciwy- że nigdy Cię nie oszuka.</span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">Ja takie cechy znalazłam tylko u jednej osoby
>.< Dlatego reszta to koleżanki ^^</span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">9. Ja interpretujesz cytat: "Przyjaciele są
jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają jak
latać"?</span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">Taki powinien być prawdziwy przyjaciel - powinien
wiedzieć, gdy za słowem "nic" kryje się "coś" </span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">10. Przepis na dobry dzień.</span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">Cały dzień z przyjaciółką <3. Lepszego nie
miałam :D :**</span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">11. Jakie jest według ciebie najpiękniejsze
miejsce na świecie?</span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">Jestem wybredna i takiego nie widziałam; w
Niemczech było ślicznie, ale czy to najpiękniejsze miejsce za świecie...?
Jeszcze nie w wszędzie byłam więc nie wiem ^^</span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">Moje pytania :D </span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">1. Co Cię zainspirowało do pisania? </span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">2.Ile pisałaś przed założeniem bloga?</span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">3.Dlaczego akurat Dramione? </span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">4.Wzorujesz na kimś bohaterów/wydarzenia ? </span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">5.Co Cię inspiruje? </span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">6.Jakim typem człowieka jesteś? </span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">7.Opisz siebie w trzech zdaniach. </span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">8.Największe marzenie?</span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">9.Czego się boisz? </span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">10.Gdzie widzisz się w przyszłości? </span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">11.Co najczęściej oglądasz?</span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">Nominowane blogi : </span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">Nathally Katherine Riddle ( dramione
) </span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">Krukonka 2001 (dramione )</span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">Respecto (inne) </span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">Mionka ( dramione )</span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">Oblivion R. ( miniaturki dramione
) </span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">Dramat (
dramione )</span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">hate muggles (dramione )</span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">aleksandragrec (dramione) </span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">Noxella Lux (dramione )</span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">Malfoyowa (dramione )</span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">I oczywiście każdego kto chce. Blogi są głownie
Autorek, które komentują mój blog i których blogi czytam :D Miało być ich
więcej, ale niestety w niektóre mi nie weszło i muszą być to blogi o mniejszej
ilości obserwatorów, więc wybrałam blogi początkujące. :D </span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">Nowości: </span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">Laptop dostałam wczoraj z całkowitego
czyszczenia- usunięto wszystkie pliki; obrazy, opowiadania.. niektóre
przegrałam na pendrive'a, choć i tak większość została usunięta. Mam zarys
rozdziału, do tego (moim zdaniem) dobre pomysły na nowe historie. Na razie
nic więcej nie powiem, nie będę zapeszać. </span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">Przepraszam za ciągle inną czcionkę i
możliwą nieczytelność- notka pisana w dużych odstępach czasowych :c</span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">P.S. Zmieniłam nazwe z "Miaa Carpe" na
"Elanor Miaa Hope " - wróciłam do podstaw :D </span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">Do zobaczenia..! :D :**</span></i><o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<br />
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<i><span style="background: white; font-family: Arial, sans-serif;">~~Elanor Miaa. </span></i><o:p></o:p></div>
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/16829849016472257665noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-6457214421154379663.post-90247971503643028102015-02-16T11:23:00.002-08:002015-02-17T10:39:11.652-08:00Rozdział III-Stary, a jak się pomylę? Jestem tylko człowiekiem, który nienawidził i uprzykrzał jej życie przez sześć lat. Dziś o mało co nie powiedziałem do niej Granger ! A wiesz co jest jeszcze lepsze..? Barman z Pokątnej powiedział do niej " Dzień dobry, panno Riddle ! " Mi mało oczy nie wyszły jak to usłyszałem. A ona to oczywiście wszystko zobaczyła, później zaczęły się pytania; dlaczego zaniemówiłem ? dlaczego byłem taki zdziwiony? Ona jest strasznie dociekliwa! Jak Tom to sobie wyobraża? Co złego zrobiłem, że mam robić za jej opiekuna? - blondyn gadał jak najęty i nijak się go nie dało uspokoić. Narzekał na Riddle, na świat i znowu na Riddle. Blaise zaczął się w pewnym momencie zastanawiać dlaczego to teraz tak Merlin go skarał. Czym on sobie zawinił? Liczył na luźną rozmowę z przyjacielem przy kremowym. Nie po to odprawili dziewczyny żeby Malfoy nadrabiał gadaniem za siebie i za nie.<br />
-Dramatyzujesz. Riddle, fakt, jest wyszczekana, ale czy to źle? Przecież nie będziesz się nudzić. Poza tym widziałeś ją? Co drugi facet się na nią gapi. Ty lepiej uważaj na nią, bo z tym jak wygląda, jak się <a href="http://www.faslook.com/collection/miosc-jest-zawsze-nowa-i-bez-wzgledu-na-to-czy-w-z/" target="_blank">ubiera</a> i jaki ma ostry języczek niedługo będziesz nie tylko jej musiał pilnować ale i jej chłoptasia- zaśmiał się Blaise. On naprawdę nie widział powodu niechęci Smoka do Miona. Ładna, mądra, wygadana... na co on narzeka?<br />
-To nie jest śmieszne, Zabini- wydusił przez zaciśnięte zęby. Blondyn liczył na zrozumienie- jakiekolwiek. Choć sam nie wiedział co nim targało; przerażenie, że może sekret się wydać? A co jeśli ją polubi, przywiąże się do niej i nagle ona sobie wszystko przypomni? Znienawidzi go dwukrotnie mocniej, czy da mu się wytłumaczyć..?<br />
-Już, nie obrażaj się ty blond włosa księżniczko- mruknął rozbawiony czarnoskóry czym tylko bardziej zdenerwował kolegę- Mówię ci, nie przejmuj się tak. Będzie co ma być i tyle. "Jasne.." - pomyślał Smok patrząc na przyjaciela. Zabini nie był typem człowieka, który o wszystko się martwi. Jego świętą zasadą jest właśnie "Co ma być to będzie", na co Draco z chęcią odpowiedziałby mu " I tak trzeba się z tym zmierzyć" - więc dlaczego dziś tak nie potrafił? Dlaczego nie mógł przełamać tej bariery, pomiędzy nim a Granger?<br />
-Coś długo nie wracają.. - zaczął Blaise chcąc jakoś przerwać ciążącą ciszę.<br />
-Zakupy..- powiedział Smok tak jak gdyby to miało wszytko wyjaśniać. Szczerze nie rozumiał tej słabości u kobiet. No bo kupić coś i wyjść- ok, przecież sam nieraz tak robi jeśli chodzi o markowe garnitury lub miotły. Ale żeby łazić po sklepach godzinami? Po co to komu? Przecież i tak w ponad połowie sklepów sobie nic nie kupią. Nie wiedział jaki stosunek miała do tego Riddle, ale jeśli taki sam jak Pansy to był pewny, że nie szybko zobaczą dziewczyny.<br />
-Ejjj... mam genialny pomysł! Jestem rewelacyjny!- zaczął się zachwycać Zabini. Dość często miał genialne pomysły- oczywiście wszystko sprowadzało się do jedego- picia.<br />
-I do tego jaki skromny- zripostował przyjaciela wciąż obrażony blondyn. Blaise był wesołym i energicznym facetem z natury. Na ogół Draconowi udzielał się jego nastrój- normalnie byłby już pogrążony w ustalaniu " co? jak? kiedy? ", ale dziś był lekko przybity swoim beznadziejnym zadaniem.<br />
-I przystojny, wysportowany, szarmancki, czuły, delikatny..- rozmarzył się Blaise przypominając sobie słowa jego byłych dziewczyn - Smoku, nie patrz się tak na mnie. Nie możesz cofnąć straconych dni, możesz jedynie sprawić by kolejne były pełne uśmiechu i radości- wyszczerzył się czarnoskóry.<br />
-Blaise... to było naprawdę mądre- wyszeptał Draco. Słowa jego przyjaciela zrobiły na nim spore wrażenie. Czy nie o to chodzi? By swoje życie przeżyć tak jak się chce, abyśmy niczego nie żałowali? Przecież życie mamy tylko jedno. Musi być w nim miejsce przede wszystkim na niezapomniane chwile- te pełne ciepła, radości.<br />
-Dzięki. Było na napisie od Tymbarka, tak samo jak "kto nie próbuje ten potem żałuje" - wyszczerzył się Zabini. Smok mimo pogardliwego spojrzenia skierowanego na przyjaciela postanowił wziąć sobie te cytaty do serca. Obydwa.<br />
- A wracając do twojego genialnego pomysłu..masz na myśli jakąś imprezę? - spojrzał zaciekawiony na przyjaciela. Ten rzucił mu wściekłe spojrzenie.<br />
-Smoku, czy ja robię 'jakieśtam imprezy' ?- zapytał urażony brunet patrząc na blondyna, który chciał potwierdzić głową, jednak opanował się gdy zobaczył minę swojego przyjaciela- Jakieśtam imprezy..? Czy moje imprezy nie są BOSKIE ?!- Smok niechętnie musiał przyznać mu rację. Blaise nie robił zwykłych popijaw z masakryczną ilością alkoholu i jakimiś beznadziejnymi przekąskami w postaci starych krakersów wyciągniętych z zakurzonego kredensu. Jego imprezy były zawsze tematyczne, a co za tym idzie to i przemyślane. Pamiętał jak ostatnim motywem było 'świecenie w ciemności'- to był ulubiony temat przyjaciół. Mrok, jaki panował w lochach ( bo tam je najczęściej robili ) zakłócany był przez świecący, zielony parkiet na którym zawsze tańczyło parę par w rytm najróżniejszych gatunków muzyki -a co za tym idzie i DJ'a- oraz w pełni wyposażony, profesjonalny barek z barmanem czele. Robili przy tym specjalne nalepki, oczywiście również świecące w ciemności, którzy dostawali wybrani uczniowie i zatrzymywali na pamiątkę. Zdecydowanie nie można było zarzucić Blaise'owi robienia byle jakich imprez.<br />
- No więc zrobimy BOSKĄ - to słowo podkreślił patrząc na przyjaciela- imprezę zapoznawczą a w zasadzie to przypominającą dla Hermiony. Zaprosimy wszystkich Ślizgonów z naszego roku i z młodszego, przyjaciół z Hogwartu, ale tylko tych z Ravenclav'u, tylko oni potrafią się bawić, i najlepsze.. uzyskasz na to zgodę Toma i sprawisz, by razem z Alice i innymi domownikami wynieśli się na czas imprezy z MalfoyManor- powiedział na jednym wdechu Diabeł, a Smok spojrzał na niego jak na przygłupa. Że niby on ma powiedzieć Najsilniejszemu Czarodziejowi Świata by ruszył swoje cztery litery wynosząc się z domu na czas popijawy z jego córką? Przecież on nie jest samobójcą! Przy Riddle to raczej jest zabójcą z nią w roli głównej. Ale samobójcą?<br />
-Dziś nic mocniejszego nie piłeś, więc chyba po Tymbarku ci tak odwala- zawołał wstrząśnięty Smok. Na początku myślał, że to jakieś żarty, ale teraz się naprawdę przejął. "Jak? " - w głowie siedziało mu tylko jedno pytanie. Przecież nie mógł Toma i Alice zabić, pokroić, potorturować, otruć. Po pierwsze oni by go wyśmiali, a po drugie nie chodziło tu o ich śmierć.<br />
-Stary, to jest genialny pomysł! Powiesz im tylko, że robisz imprezę, aby Riddle poznała resztę Ślizgonów. Przerasta to cie, czy co? -powiedział brunet z złośliwym uśmieszkiem. Skoro nie wyprosi tego u Smoka to jasne, że musi go podejść.<br />
-Jak to wypali, Zabini to stawiasz mi Ognistą - powiedział zrezygnowany blondyn. Doskonale wiedział, że przyjaciel go podpuszcza, ale i tak nie mógłby odmówić.<br />
-Tęskniliście? - zapytała Pansy siadając naprzeciwko nich z Hermioną. Jedyną odpowiedzią na jej pytanie był krzywy uśmiech Smoka. Czy tęsknił? Nie. W każdym razie nie za Pansy.<br />
-Miło, że się tak śpieszyłyście do nas, wy nasze dzieweczki- powiedział z uśmiechem patrząc na dziewczyny.<br />
-Szkoda tylko, że droga zajęła im ponad cztery godziny- mruknął Draco patrząc na Blaise'a.<br />
-Smoku, powiedzmy im o MOIM genialnym planie- i zanim Smok zdążył go powstrzymać Blaise był już w połowie. Draco go nie słuchał- przecież wszystko to już wiedział. Jego wzrok był za to skupiony na Granger. Tfu! Jego wzrok był skupiony na Riddle. Wiedział już, dlaczego facet był tak zainteresowany dyskusją z nią. Przedtem tego nie zauważył, lecz teraz, gdy się przyjrzał jej spokojnie doskonale to wiedział; mały, zadarty nosek z kilkoma piegami, kasztanowe loki sięgające łopatek, porcelanowa cera, malinowe usta i te oczy w kolorze płynnej czekolady. Podobało mu się to, że była niska. Jej 163,5 cm w porównaniu do jego prawie 190 cm wydawał się być naprawdę zabawny, szczególnie, gdy starała mu się patrzeć w oczy. Był tak pochłonięty patrzeniem na Riddle, że zdążył jeszcze tylko usłyszeć ostatnie zdanie- A nasz pożerający wzrokiem Hermione Smok załatwi nam na to wszystko pozwolenie- powiedział Blaise, szczerząc się do przyjaciela. Wiedział doskonale, że go nie słuchał, więc nie przyda mu się mała nauczka?<br />
Hermiona na te słowa spojrzała na blondyna. On nie odwrócił jednak wzroku i wciąż się w nią wpatrywał dopóty pozostała dwójka zaczęła się z nich śmiać. Pośpiesznie wyszli z pubu.<br />
-Blaise.. kiedy jest ta impreza?- zapytał blondyn. Wiedział, że się kompromituje; Zabini mówił o tym przeszło pół godziny.<br />
-Jutro. Powodzenia z zgodą Toma i Alice, Smoku- wyszczerzył się do niego po czym dogonił dziewczyny idące kawałek dalej. <i>"Powodzenia...przyda się " </i><br />
<i><br /></i>
<i><br /></i>
~~~~~<br />
Po pierwsze... <b>dziękuję za TAKĄ ilość komentarzy pod poprzednim postem ..! </b>Nawet nie wiecie jak to mobilizuje ;D Dlatego właśnie dziś, nie w czwartek dodaje rozdział *o* Miniaturka, którą uważałam na niewypał dostała naprawdę bardzo przychylne komentarze ;D Co do tego rozdziału... początek taka męska rozmowa w babskim wydaniu (?) ;D<br />
Ogólnie jestem zadowolona, tylko ta końcówka...ehm.. no nic. Lepszej nie wymyśle. Starałam się nie gubić "ę"- jak wyszło, tak wyszło ;d. Rozdział krótki, miałam dodać też tutaj imprezę Ślizgonów, ale nie mogłam już dłużej zwlekać z rozdziałem po takiej frekwencji ;) Zdradzę tylko, że będzie tam trochę Dramione i.. niefortunna pomyłka pokoi ? ;D Niestety nie wiem kiedy on będzie, możliwie szybko- to jasne, postaram się do półtora tygodnia max ;D I ostatnie... dodałam Wam link do ubioru Hermiony na faslook- jest to mój profil i stworzony przeze mnie zestaw. Nazwa jest 'Elanor' , ponieważ kiedyś <i>nazywałam się</i> Elanor Hope.<br />
Do nowego rozdziału :*<br />
''Miaa<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div>
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/16829849016472257665noreply@blogger.com23tag:blogger.com,1999:blog-6457214421154379663.post-48219305355489326382015-02-13T07:27:00.002-08:002015-02-13T07:27:35.214-08:00(M) - Walentynki <i>Zaczęło się tak niewinnie</i><br />
<i>między nami różnie bywało</i><br />
<i>na początku traktowałeś mnie dziecinnie</i><br />
<i>nagle wszystko się pozmieniało</i><br />
<i>Kochałam Cię od lat</i><br />
<i>Tobą był mój cały świat. </i><br />
<br />
Poznaliśmy się w pociągu do Hogwartu. Byłam pewna, że się zaprzyjaźnimy, sama nie wiem dlaczego. Myliłam się, prawda? Nasza nienawiść trwała przez siedem lat. Choć czy to była nienawiść? Zrozumiałam jak bardzo się myliłam, gdy nadszedł czas Bitwy. Uciekałam przed zielonymi promieniami szukając blond włosów. Szukając <i>Ciebie</i>. To Ty dawałeś mi nieświadomie nadzieje na lepsze jutro. Możesz wyobrazić sobie jak bardzo się cieszyłam, gdy zobaczyłam Cię w wagonie powtarzając siódmy rok w Hogwarcie?<br />
<br />
<i>Inaczej na mnie spoglądałeś</i><br />
<i>inaczej do mnie mówiłeś</i><br />
<i>nie wiem czy się mnie bałeś</i><br />
<i>że ze swym uczuciem się ukryłeś</i><br />
<br />
<br />
Zmieniło się trochę. Nie wyzywałeś mnie od szlam . Dogryzaliśmy sobie, choć bardziej zabawnie niż złośliwie. Lubiłam tą Naszą 'grę słów', dzięki niej miałam poczucie, że jestem dla Ciebie kimś ważnym. Siedzieliśmy razem w salonie w towarzystwie Pansy i Harry'ego. Oni się całowali, my rozmawialiśmy. Było niezręcznie, ale nie zawsze. Dbałeś o mnie- przykrywałeś kocem, gdy usypiałam na kanapie, dawałeś swoją bluzę lub po protu się do mnie przytulałeś. Byłam najszczęśliwszą kobietą na świecie.<br />
<br />
<br />
<i>Choć tak wiele nas dzieli... więc</i><br />
<i>uczucie odwzajemnisz moje?</i><br />
<i>lecz nawet gdybyśmy chcieli</i><br />
<i>nie dane nam jest żyć we dwoje</i><br />
<br />
<i>Przecież to ja wszystko to sobie wymyśliłam</i><br />
<i>Może też ja Cię stworzyłam?</i><br />
<br />
<br />
A co jeżeli nie jesteś taki idealny? Może nie jesteś taki przystojny, taki szarmancki jak mi się wydaje. Miałam kilku chłopaków, lecz żaden nie sprostał moim wymaganiom. Może dlatego to w Tobie odnalazłam ten ideał? Staram się myśleć teraz, że nie jesteś taki perfekcyjny, że masz wady.. może tak łatwiej byłoby przestać Cię kochać?<br />
<br />
<br />
<i>Godząc się z losem</i><br />
<i>iż nigdy nie powiemy do siebie kochanie</i><br />
<i>ja poszłam za życia ciosem .... ty</i><br />
<i>wybrałeś powołanie</i><br />
<br />
Po szkole każde z Nas wybrało inną drogę. Czekaj.. nie było nigdy Nas . Ja poszłam swoją ścieżką, a Ty swoją. Spotykałam Cię na bankietach w pracy, zamienialiśmy kilka słów. Ja zawsze szykując się na te imprezy godzinami- by móc usłyszeć od Ciebie niepozorne słowa " Ładnie wyglądasz"<br />
<br />
<br />
<i>Nawet nie wyśle tego listu</i><br />
<i> za bardzo się boje</i><br />
<i>Twojego odrzucenia</i><br />
<i>i nigdy nie przestanę. </i><br />
<br />
<br />
<i><br /></i>
<i>Żałuję że Cię tu nie ma kochanie</i><br />
<i>opowiedziałabym Ci wszystko </i><br />
<i>o moim uczuciu do Ciebie </i><br />
<i>chciałabym poznać Twoją reakcje..</i><br />
<i>choć wiem; </i><br />
<i>pogarda, smutek, żal, śmiech ?</i><br />
<br />
Nie wspomniałam Ci tylko o jednym. Ta tęsknota mnie wyniszcza. Przeżyłam Bitwe o Hogwart, a nie przeżyje nieszczęśliwej miłości? Widzisz... podczas walki miałam nadzieję. Teraz mi jej zabrakło. A ja ? Ja się wyłamałam, gdy zobaczyłam Cię w towarzystwie Astorii na jednej z imprez. Bo na drugą przyszedłeś już z Pansy. Zrozumiałam, że nigdy mnie nie pokochasz, że w najlepszym razie będę Twoim kolejnym trofeum na półce. Niczym więcej. Zrozumiałam, że zmieniasz dziewczyny jak rękawiczki. Wcześniej próbowałam to wprzeć z mojego umysłu, teraz- zrozumiałam.<br />
<br />
<i>Ten list nigdy nie dostanie się w Twoje ręce</i><br />
<i>wstydzę się tego co czuje </i><br />
<i>tylko dlatego że wiem </i><br />
<i>Ty nigdy tego nie odwzajemnisz. </i><br />
<br />
Dziś 14 luty, Walentynki. Wszystkiego Najlepszego Kochanie, oby Twoje marzenia spełniały się z minuty na minutę, z godziny na godzinę. Obyś odnalazł szczęście u boku Ukochanej Osoby, którą ja być nie mogę.<br />
<br />
Wiesz.. zawsze lubiłam takie jedno miejsce. Dość stromy klif, który przerażał mnie kiedyś swoją wielkością. Mimo to tam udawałam się, gdy chciałam pomyśleć. Widok był imponujący. Ciekawe Jeden skok, zero problemów, bólu, zawodu... wieczne szczęście. Brzmi zachęcająco. <br />
<i><br /></i>
<i>Miłych Walentynek, Kochanie,</i><br />
Hermiona .<br />
<br />
*o*<br />
-Hej, Ginn, co tam u ciebie ? - Malfoy zdziwił się widokiem żony przyjaciela w drzwiach, nigdy nie przychodziła do jego biura... no, chyba, że było naprawdę źle - Co Blaise przeskrobał? - blondyn zaczął się śmiać, ale widząc poważną minę Rudej przestał natychmiast.<br />
-Hermiona... przeczytaj. Znalazłam to w jej domu, nigdzie jej nie ma, nie wiem gdzie mogła wyjść, znaczy.. napisała, ale nie wiem gdzie to jest.. nigdy tam nie byłam.. nie wiem.. ja się o nią boję- Malfoy, który gdy usłyszał imię przyjaciółki zaczął czytać list do niego wstał wywracając przy tym krzesło.<br />
-Ginny, powoli. Pomyśl, na pewno nie wiesz gdzie ona jest ? - Malfoyowi było słabo. Patrzył się rozkojarzony po pokoju szukając jakiejś wskazówki. Gdy przestudiował już ściany i nie znalazł rozwiązania spojrzał na Rudą. Widać było, że nad czymś się głęboko zastanawiała.<br />
-Cholera jasna, Granger ! - usłyszała Ginn zanim teleportował się z trzaskiem. Sama opadła na kanape załamana i zaczęła płakać. Miała tylko nadzieje, że nie jest za późno.<br />
W tym czasie Malfoy podparł się aby nie upaść. Na klifie było naprawdę stromo, musiał uważać- jeden błędny ruch byłby jego ostatnim. Rozglądał się dookoła wypatrując sylwetki Hermiony. Zobaczył ją w długiej, prostej białej sukience.<br />
-Granger! Jeśli skoczysz przyrzekam, że skoczę za tobą, uratuję ci życie a później jeśli tak bardzo chcesz być martwa uduszę cię gołymi rękoma !<br />
-Co ty tu robisz ?- zapytała brązowowłosa patrząc na niego niezrozumiale. Nikt, ale to nikt nie wiedział, że tutaj będzie. Przychodzi na klif na którym miała popełnić samobójstwo? To nie mógł byc przypadek.<br />
-Ginny znalazła Twój list, idiotko. Nie mogłaś mi wcześniej powiedzieć tego co czujesz, prawda? Gryfoni i ta ich cholerna odwaga ! - wrzasnął Malfoy patrząc z wyrzutem na dziewczyne. Ona kochał tą upartą Gryfonkę ! Od lat, potajemnie, nie przyznając się nikomu. Ale ją kochał. A ona chciała teraz tak po prostu skoczyć? Niedoczekanie !<br />
-Gryfońska odwaga? A kto się teraz bawi w bohatera?<br />
-Nie denerwuj mnie już, tylko złaź.<br />
-Fajnie, że przedłeś, ale wiesz.. moglibyście mi dać spokój chociaż gdy umieram! - zawołała po raz ostatni. Tak jej przynajmniej wydawało. Leciała w dół.. czuła się jak ptak taka wolna, beztroska. Wiedziała, że jeszcze chwila a nic nie będzie czuć. Dokładnie tak to sobie wyobrażała przez miesiące. Nagle poczuła, że zamiast spadać unosi się ku górze. Zanim się obejrzała wylądowała już w ramionach blondyna.<br />
- Dlaczego to zrobiłeś?<br />
-Bo cię kocham.<br />
*o*<br />
Odtąd data 14 luty była dla nich bardzo znacząca.<br />
To 14 lutego Hermiona napisała list do Dracona o tym, co do niego czuje i przeżyła próbę samobójczą, uratowana przez blondyna, który wyznał jej miłość.<br />
To 14 lutego rok później Hermiona zamieszkała z Malfoy'em wyprowadzając się po godzinie a wracając po czterech.<br />
To 14 lutego dwa lata po próbie samobójczej Miony, Draco spóźnił się na ślub z brunetką z powodu tego, że podczas wieczoru kawalerskiego znalazł się w innym kraju.<br />
To 14 lutego rok po ślubie urodziła im się Vanessa .<br />
To byłe jedyne spokojne Walentynki Hermiony i Dracona. Na ogół w to święto nie brakowało awantur i wyprowadzek. Zawsze jednak była ich miłość, no i Vanessa.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
~~~~<br />
Miniaturka- jak miniaturka. Nie jestem w niej pełni zadowolona, wiem, że mogła być ona dużo lepsza. Tylko, że... ona jest Walentynkowa ( może to dziwne- wiem. ) Ogólnie to chciałam napisać, że się zabiła i Draco popadł w rozpacz- takie miniaturki dużo łatwiej mi się po protu pisze.Ale nie.. sama nie wiem dlaczego (może z powodu 14 lutego ) chciałam napisać coś z happy endem.<br />
Jakoś nigdy nie byłam <i>poważnie zakochana, </i>może z powodu tego, że jestem za młoda..<br />
Dziękuję <b style="font-style: italic; text-decoration: underline;">Venetiii Noks </b> - uwierzcie, że dzięki niej miniaturka wygląda tak jak wygląda, bez jej poprawy błędów i obiektywnych sugestii nie publikowałabym jej tutaj. Dziękuję też za zaproszenie na miniaturką na <i>"Gdy jesteśmy sami" </i><br />
I cóż... jeżeli nie przeczytaliście opowiadania głównego a zaczeliście od tej miniaturki... wróćcie do opowiadania głównego ;3<br />
Miniaturka jest bardziej taki one-shot'em, bo jak widzicie nie ma kompletnie nic wspólnego z dotychczasowymi rozdziałami ( np. to, że w miniaturce Miona nosi nazwisko Granger, a w opowiadaniu głównym <u>Riddle.</u> )<br />
Dodaje przed Walentynkami- w Walentynki mnie nie będzie, więc<b> Rozdział III</b> będzie ( patrząc na nowy semestr, koszmarne oceny, jeszcze gorsze lekcje i poprawy z biologi i to, że jeszcze go nawet nie zaczęłam ) <b> najpóźniej 19.02 </b>czyli w czwartek.<br />
Więc.. życzę magicznych Walentynek zakochanym- spotkajcie się, pospacerujcie, pójdźcie na jakąś impreze, albo po prostu usiądźcie z popcornem przed jakimś dobrym filmem przytuleni :D Singlom po prostu miłego dnia z przyjaciółmi :* Ogólnie to nie lubie Walentynek- jeśli jesteś w związku każdy dzień powinien być wyjątkowy, magiczny, jedyny w swoim rodzaju- więc niech ten będzie taki magiczny-magiczny. ( ?)<br />
I ostatnie, bo strasznieee długo mi zeszło- ;<br />
Pierwszy raz proszę o<u style="font-weight: bold;"> pozostawienie komentarza- nawet zwykłego "dobre" , lub "koszmarne" </u>, wyświetleń prawie 1000 ( ! dziękuję :D ) a liczba komentujących jest równa sześciu, czasami dziesięciu. Naprawdę się dziwie bo czasami post ma nawet dziennie 80 wyświetleń co dla mnie- początkującej, niedoświadczonej Autorki - jest naprawdę dużym osiągnięciem. Sama komentuje<u> wszystkie </u> blogi, które czytam gdy tylko pojawi się nowa notka. Nie zawsze robię to długo, bo jestem tylko człowiekiem i też czasami jestem zmęczona, ale chociaż krótką, dwu-linijkową opinią.<br />
Nigdy jeszcze tak długo nie pisałam pod rozdziałem, ale poruszyłam sprawy, które nie dawały mi spokoju. Do czwartku :D (najpóźniej ) !<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhR07EK-M62lF-rRgXPdxDfvm31dHXwZDNlp2k2sGU2l08E_RAXrMJtYGLPl9yQabmi3NxLDo7cA9vwW8S59a7N24AaP2OB0PT0-HodAvFgfrNdK8QrN16RAE_oKwyAGcuS5HOuILiV-j2Z/s1600/tumblr_mysomzxbzu1tnq4l3o1_500.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhR07EK-M62lF-rRgXPdxDfvm31dHXwZDNlp2k2sGU2l08E_RAXrMJtYGLPl9yQabmi3NxLDo7cA9vwW8S59a7N24AaP2OB0PT0-HodAvFgfrNdK8QrN16RAE_oKwyAGcuS5HOuILiV-j2Z/s1600/tumblr_mysomzxbzu1tnq4l3o1_500.gif" height="320" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
''Miaa Carpe.<br />
<br />
<br />
<div>
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/16829849016472257665noreply@blogger.com44tag:blogger.com,1999:blog-6457214421154379663.post-12337702603353053132015-02-01T12:50:00.000-08:002015-02-01T12:50:49.803-08:00Rozdział II<br />
-Malfoy...opowiedz mi coś o Slytherinie - zaczęła Hermiona chcąc przerwać ciążące milczenie. Od jakiś dziesięciu minut szła z blodynem ramie w ramie udając się na Pokątną. Wczoraj jakoś próbowała przekonać mame, że ona sama sobie poradzi, albo żeby przeznaczyli do tego zadania kogoś innego. Czy została wysłuchana? Nie. Bo przecież to taki zaufany dżeltelmen.<br />
-Rodzice ci nic nie opowiedzieli ? - jego głos był jak zwykle ironiczny, co ani troche jej nie przeszkadzało. Nie po to ona się tu produkuje, by ten nadęty, narcyzowaty idiota był jak zwykle sceptycznie do wszystkiego nastawiony.<br />
-Opowiedzieli o jego historii, a ja chce poznać go od strony uczniów, skoro przynależę do tego domu- na ostatnie słowa Draco niemal zachłysnął się powietrzem. Sam nie wiedział czemu, ale nie wyobrażał sobie Granger w Slytherinie.. jak ta mała Gryfonka się tam odnajdzie..? Z jej cholernym sercem i chęcią niesienia pomocy innym? Slytherin aż tak się nie zmienił. Nie zmieli się aż tak uczniowie. Dopiero po chwili uzmysłowił sobie, że przecież ona już nie jest Granger. Teraz to Riddle, prawdziwa Ślizgonka- z nazwiska. Tylko co z tego? Mogli zmienić jej nazwisko, jej historie, przyjaciół i rodzine ale nigdy nie zmienią tych jej Gryfońskich przyzwyczajeń - Czy ty się zaciąłeś? - zapytała poważnie Miona wyrywając go z rozmyśleń.<br />
-Nie, Riddle. Ja po protu myśle. Polecam, czasami przydaje się. - odpowiedział jadowicie. Hermiona tylko prychnęła pod nosem - Slytherin to najlepszy dom w Hogwarcie. Opiekunem jest Snape, ale to już pewnie wiesz. Zawsze u niego mamy taryfe ulgową, pod jednym warunkiem. Co dwa tygodnie mamy uważyć skomplikowany eliksir, który później nam ocenia. Udostępnia do tego nam swój bezcenny składzik rzeczy zakurzonych. To u nas są najlepsze imprezy trwające do białego rana. Nikt nie potrafi bawić się tak jak my. Czasami jesteśmy bezwględni dlatego nie mamy wielu przyjaciół z innych domów, szczególnie z Gryffindoru. Jesteśmy pewni siebie i odnosimy się na ogół z wyższością szczególnie do ludzi mugolskiego pochodzenia. Nigdy niczym się nie przejmujemy, lubimy niebezpieczeństwo i nie przejmujemy się konsekwencjami. Jesteśmy bezkarni. - Hermiona przez całą wypowiedź patrzyła się na niego. Wiedziała, że to co usłyszy od Malfoya będzie się różniło od wersji rodziców, ale nie myślała, że tak bardzo. Malfoy może do tego pasował..pewny siebie, wywyższający się, bezkarny... ale czy ona? Siebie samej w tym nie widziała- Jesteśmy na miejscu -nawet nie wiedziała kiedy znalazła się w obskurnym pubie. "Świetnie. Zamiast zapamiętywać drogę i przypominać sobie miejsca idę jak ślepa i głucha pogrążona w swoich myślach. "<br />
-Dzień dobry, panno Riddle! - przechodząc obok lady usłyszała wołanie niższego mężczyzny w podeszłym wieku. Nie rozpoznała mężczyzny, więc miała dość niezrozumiałą minę. Obracając się zauważyła, że Malfoy też patrzy na niego nierozumiejącym wzrokiem." Ale co go tak dziwi..? To raczej oczywiste, że ja nic nie pamiętam, ale Malfoy przecież musi znać tego człowieka." On z kolei zastanawiał się jakim cudem Tom już wie? I dlaczego on to mówi z taką uprzejmością? Do niej, do potomkini Lorda Voldemorta? - Podać wam coś?<br />
-Nie teraz Tom, może później- Malfoy już opanowany pociągnął za sobą Hermionę zmierzając do wyjścia. Gdy wyszli na świeże powietrze blondyn nie poruszał już tego, co miało miejsce w pubie. Hermiona chcąc to uszanować nie poruszała tego tematu. Starała się skupiać na wystawach sklepów, na ludziach którzy ją otaczali, na tej magii będącej w powietrzu. Nie trwało to jednak długo.<br />
-Dlaczego zaniemówiłeś, gdy się ze mną przywitał? - na jej usta cisnęło się jeszcze jedno pytanie Dlaczego on nie przywitał się z tobą?<br />
-Już ci mówiłem, że czasem myślę- odpowiedział wymijająco." Dokładnie -czasem ci się może zdarzyć, ale nie wtedy "<br />
- Ty nie myślałeś. Widziałam twoją minę, wyglądałeś jakbyś nie mógł uwierzyć w coś, co on powiedział.<br />
-Wydawało ci się. Niby co takiego mnie mogło zdziwić?<br />
-Tego się właśnie chciałam dowiedzieć- kątem oka spojrzała na niego. Widać było, że nie chce jej czegoś powiedzieć. Zacisnął usta i z determinacją w oczach szedł przed siebie nic już nie mówiąc.<br />
-Najpierw idziemy po jakieś zwierzątko. Możesz sobie wybrać co chcesz. Książki mamy kupione, są już w MalfoyManor. Zostaje nam więc tylko Madame Malkin, ale tam już pójdziesz z Pansy- widząc jej niezrozumiałe spojrzenie westchnął. Nie miał pojęcia, że będzie aż tak trudno- Pansy Parkinson. Przyjaciółka. Ślizgonka. Znacie się od jedenastego roku życia- tłumaczył jak dziecko. Ale czy Hermiona taka nie była w stosunku do uczniów Hogwartu? Była zagubioną dziewczynką..albo nie. Lepiej. Była dorosłą kobietą, przed którą ostatni rok nauki. Problemem jest tylko to, że nie znała ludzi którzy ją otaczali.<br />
- To kiedy ją spotkamy? - starała się udawać opanowaną, choć jej głos ją zdradzał.<br />
- Za pół godziny jesteśmy umówieni z nią i Blaise'm- odpowiedział patrząc na zegarek. Domyśliła się, że Blaise też jest Ślizgonem i ich przyjacielem. "Tylko dlaczego nie opowie mi o nich nic więcej..? O tym jacy są, jak wyglądają? " Zatrzymali się przy wystawie jednego ze sklepów. Gdy weszli do środka uderzył w nią specyficzny zapach zwierząt.<br />
-Riddle..! Do cholery jasnej, pośpiesz się jesteśmy spóźnieni- zawołał Malfoy czterdzieści minut później chcąc pogonić szatynkę. Rozmawiająca z młodym sprzedawcom Hermiona przygarnęła bliżej siebie rudego kota, pożegnała się z właścicielem i ruszyła w stronę Malfoya.<br />
-No i czego się drzesz na pół sklepu?<br />
-Jesteśmy spóźnieni już piętnaśnie minut. Zrobisz na nich dobre wrażenie- zakpił. Hermiona nie odpowiedział mu nic, ruszyła w stronę wyjścia. Mogła szybciej wybrać pupila, fakt, chciała zrobić na nich dobre wrażenie. No ale to nie ona nosiła zegarek. Malfoy mógł ją po prostu pośpieszyć zanim byli spóźnieni. Po pięciu minutach doszli do niewielkiej uliczki w której czekały na dwie osoby.<br />
-Smoku, nowy rekord. Przeważnie spóźniasz się pół godziny- Hermiona od razu go polubiła. Był zabawny, wyluzowany, nie czepiał się ich spóźnienia. Blaise był wysportowanym, czarnoskórym mężczyzną o zabójczym uśmiechu. On i Draco... spełnienie marzeń. Jeśli ktoś zwraca uwagę na wygląd.<br />
-Spóźnienie zawdzięczacie Riddle. Tak zajęła się tym futrzakiem, że zapomniała o całym świecie.<br />
-Tylko to nie ja, a ty miałeś zegarek- odpyskowała Hermiona. Tleniony idiota będzie ją zawstydzał przy przyjaciołach z domu. Ją..niedoczekanie!<br />
-Nie kłóćcie się już, gołąbeczki wy moje. Słodzić to sobie będzicie w domku- Blaise'a Zabiniego nigdy nie opuszczał dobry humor. Tylko on potrafił tak rozładować napiętą atmosfere.<br />
-To może my już z Hermioną pójdziemy do Madeame Malkin- odezwała się poraz pierwszy szatynka. Hermiona musiała przyznać, że była ładna. I niestety miała jakieś 170 centymetrów wzrostu, więc była od niej wyższa.<br />
-A co z futrzakiem..?- zapytał Malfoy.<br />
- Spróbuj go nie ugryźć...- powiedziała, oddając mu zwierze.<br />
-Ciesze się, że się tak o mnie martwisz.<br />
-To było do ciebie, nie do niego Malfoy- powiedziała z wrednym uśmiechem odchodząc z Pansy.<br />
Z Ślizgonką spędziła całe popołudnie. Z jednego sklepu Madame Malkin zrobiło się dziesięć, ku wielkiemu szczęściu Hermiony nie tylko odzieżowych. Pansy była naprawdę wartościową dziewczyną. Można było rozmawiać z nią na wszystkie tematy. A tematów im nie brakowało. Od książek, po Hogwart, ciuchy aż do chłopaków.<br />
-Co sądzisz o Malfoyu..?- zapytała w końcu Parkinson.<br />
-Jest dziwny- odpowiedziała szatynka zanim zdążyła ugryźć się w język. Chcąc się zrekompensować dodała szybko- Ale mi pomaga, wyjaśnia więc może nie jest taki zły.<br />
-Nie kłam. Wiem jaki jest Draco. To przez to, że straciłaś pamięć. Smok jest wspaniałym przyjacielem, który dla przyjaciół zrobiłby wszystko.<br />
-Może i tak.. ale .. Pansy.. czy ja i on... czy my się przyjaźniliśmy..?- Miona poruszyła dręczące ją pytanie. "Skoro jest takim wspaniałym przyjacielem to dlaczego nie stara jej się niczego wyjaśnić..? Dlaczego czasami jest taki ironiczny..?"<br />
- Między wami bywało różnie. Najlepiej, jeśli on sam ci to wytłumaczy- "Na pewno tak zrobi "<br />
-Chodźmy już. Boję się o mojego kota- Hermiona zgrabnie zmieniła temat ruszając przed siebie. Idąc z Pansy pod ramie zauważyła trójkę przyjaciół. Czerwona czupryna dziewczyny i taka sama chłopaka wyróżniała się z tłumu. Z nimi szedł podobnej postury chłopak o kruczoczarnych włosach z śmiesznymi, okrągłymi okularami. Szli tak rozmawiając i śmiejąc się na przemian. Gdy rudowłosa dziewczyna obróciła się i spojrzała na Hermione, szatynka poczuła dziwne ukłucie w sercu. Coś jakby żal, albo tęsknota za czymś, czego nawet nie pamięta.<br />
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
*o*</div>
<div>
Jestem z siebie taka dumna *o* Napisałam, że rozdział pojawi się najpóźniej 8.02. , po moim powrocie, ale zmobilizowałam się i w godzinę napisałam ten rozdział. Nie sprawdzałam go nie sprawdzając, więc może być wiele błędów.Rozdziały będą pojawiały się co <b>dwa tygodnie.</b> Jutro jade do Zakopanego a tam moge nie mieć internetu ;/ Zaległości w Waszych blogach nadrobie zaraz po powrocie :*</div>
<div>
Miłych, aktywnych i niezapomnianych ferii :** <3.</div>
<div>
``Miaa</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/16829849016472257665noreply@blogger.com19tag:blogger.com,1999:blog-6457214421154379663.post-16199939215992243042015-01-24T12:29:00.001-08:002015-01-24T12:29:19.813-08:00Rozdział I<span lang="P">Dzień chylił się ku końcowi. Śmierciożercy wracali do swoich domów- tylko nieliczni dostępowali zaszczytu mieszkania w Malfoy Manor. Tom wraz z Alice już od godziny przemieżał korytarze, odprawiając przy tym zbędnych ludzi. Gdy był już pewny , iż żaden nieproszony gość im nie przeszkodzi wszedł do salonu w którym byli Malfoyowie. <br />
<br />
-Już czas. Znacie plan, prawda? Radze wam, nie zawiedźcie mnie, nie w tej sprawie. - wysyczał pierwszy raz od paru miesięcy.<br />
<br />
Pokiwali więc tylko głowami nie chcąc ujawniać swoich wątpliwości. Co mogli poradzić...? Musieli się dostosować i już. Voldemort może im to wytłumaczył, lecz zrobił to ogólnie. Nie znali szczegółów, więc dziwne jest, że nie chcieli w tym brać udziału? Gdyby któryś z nich przez przypadek, zwykłe zagapienie, przyzwyczajenie, zdenerwowanie nazwał Hermionę Granger, nie Riddle , najpewniej już by się nie obudzili. Dostali ultimatum; albo się dostosują, albo będzie źle. <br />
<br />
-Chodźcie za mną. <br />
<br />
Nadal nic nie mówiąc, lecz kiwając głową ruszyli w stronę wyjścia z salonu, znajdując się na korytarzu. W dość krótkim czasie, zaraz po odnalezieniu Alice Malfoy Manor przeszło niewyobrażalną metamorfoze- zniknął wszechobecny czerń,a zastąpił go szmaragd, czerwień, ciemny fiolet, granat. Musieli przyznać, że dawało to dużo lepszy efekt, szczególnie z srebnymi lub złotymi dodatkami wszechobecnymi w domu. Odsłonięto też zasłony, wpuszczając przy tym światło do ciemnych od wieków komnat. Idąc jednym z korytarzy doszli do pokoju panny Riddle. Byli w nim wcześniej- zanim jeszcze Gryfonka przekroczyła progi posiadłości. Pokój wówczas nie różnił się niczym od innych- czarne ściany pozasuwane zasłony, a jedynym źródłem światła był kominek. . Zdziwili się więc, gdy zobaczyli szaro- fioletowy pokój. Pierwszym, co się rzucało w oczy było duże łóżko z poduszkami. Pokój był sporych rozmiarów, a wydawał się być jeszcze większy z powodu dużego lustra oprawionego srebrną ramą. Na jednej z ścian mieściły się dwoje drzwi prowadzące do łazienki i garderoby. Dużo słonka wpuszczał także balkon z pięknymi fiołkami i hryzantemami. Pomimo balkonu było także zaczarowane okno, które zamiast wskazywać pogode obecną na dworze pokazywało nastrój właścicielki pokoju- śpiącej na łóżku Hermiony. <br />
<br />
-Severusie, zaczynajmy. <br />
</span><span style="font-size: small;">Jedno polecenie wystarczyło, by zgromadzonym w pokoju przebiegł dreszcz po plecach. Mimowolnie cofneli się niezauważalnie do tyłu. Jednynie Snape zachował zimną krew- wyszedł, gdy usłyszał swoje imie. Wyszeptał do Toma kilka słów poczym kiwając głową wyjął różdżkę<i>, </i>po czym zaczął szepatć zaklęcia: <i>"</i></span><i><span style="font-family: Times New Roman;">Innaminitus Conjurus</span><span style="font-family: Times New Roman;">", "</span><span style="font-family: Times New Roman;">Obliviate</span><span style="font-family: Times New Roman;">", "</span><span style="font-family: Times New Roman;">Priori Incantatem</span><span style="font-family: Times New Roman;">", "</span><span style="font-family: Times New Roman;">Waddiwasi</span><span style="font-family: Times New Roman;">","</span><span style="font-family: Times New Roman;">Sesam Materio</span><span style="font-family: Times New Roman;">" *. </span></i><span style="font-family: Calibri; font-size: small;"><span style="font-family: Calibri; font-size: small;">Malfoyowie stali w os</span></span><span style="font-size: small;">ł</span><span style="font-family: Calibri; font-size: small;"><span style="font-family: Calibri; font-size: small;">upieniu.Nigdy nie s</span></span><span style="font-size: small;">ł</span><span style="font-family: Calibri; font-size: small;"><span style="font-family: Calibri; font-size: small;">yszeli tak z</span></span><span style="font-size: small;">ł</span><span style="font-family: Calibri; font-size: small;"><span style="font-family: Calibri; font-size: small;">o</span></span><span style="font-size: small;">ż</span><span style="font-family: Calibri; font-size: small;"><span style="font-family: Calibri; font-size: small;">onych zakl</span></span><span style="font-size: small;">ęć</span><span style="font-family: Calibri; font-size: small;"><span style="font-family: Calibri; font-size: small;"> wypowiadanych z takim akcentem. Tylko na Draconie nie robi</span></span><span style="font-size: small;">ł</span><span style="font-family: Calibri; font-size: small;"><span style="font-family: Calibri; font-size: small;">o to wi</span></span><span style="font-size: small;">ę</span><span style="font-family: Calibri; font-size: small;"><span style="font-family: Calibri; font-size: small;">kszego wra</span></span><span style="font-size: small;">ż</span><span style="font-family: Calibri; font-size: small;"><span style="font-family: Calibri; font-size: small;">enia. </span></span><span style="font-size: small;">Jego chrzestny był miłośniekiem wszystkiego, co normalnych ludzi denerwowało, więc już niejednokrotnie uczył swojego chrześniaka takich zaklęć o czym państwo Malfoy nie miało pojęcia. Po 10 minutach podobnego działania zaklęć Snape opuścił różdżkę, cofając się w stonę Lucjusza i Narcyzy. </span><br />
<br />
<span style="font-size: small;">
<br />
-Powinna się obudzić za jakieś trzy minuty. Nie mogłem jej wstrzepić pełnych wspomnień, jest za mądra i poznałaby iż nie są one prawdziwe. - wyszeptał Snape. Powoga sytuacji była namacalna; Malfoyowie ciszej oddychali, Severus szeptał. Jedynie Tom i Alice nie zmienili swojego zachowania od wejścia do pokoju. <br />
<br />
-Uwierzy? - zapytał Tom, patrząc przenikliwie na Hermione. Po jego głowie błąkała się tylko jedna myśl; <i>tak bardzo się zmieniła..</i><br />
<i>
</i>
<br />
-Będzie miała niejasne przebłyski waszej przeszłości. Ale to wszystko zależy od niej. - odpowiedział nadal szepcząc Snape. <br />
<br />
Po chwili usłyszeli ruch z strony łóżka. Voldemort zdążył posłać tylko ostrzegające spojrzenie gością, nim nie podszedł bliżej. <br />
<br />
-Co się stało? - zapytała półprzytomnym głosem Hermiona. Jedno pytanie z ust osiemnastolatki wprawiło w niemałe zakłopotanie znajdujących się w pokoju. Ustalali jak się zachować przez cztery dni, więc ktoś mógłby pomyśleć, że wszystko mają poukładne. Szkoda, że tak nie było. Tom, Alice i Severus ustalali najbardziej prawdopodobne wersje wydarzeń przez które Hermiona mogła stracić pamięć. Wtedy wydawało się to takie proste... oni jednak mają uczucia i nie pomyśleli o tym, jak będzie im trudno powiedzieć to w oczy dziewczynie. Jako pierwsza oprzytomniała Alice odpowiadając na pytanie. <br />
<br />
-Ktoś rzucił na ciebie silną klątwe. Myśleliśmy, że już się nie wybudzisz . - powiedziała, a w jej oczach zalśniły łzy. Malfoyowie pomyśleli, że w mugolskim świecie byłaby świetną aktorką. Wyjaśnianie jej pochodzenia odbyło się w małym gronie a zajeło niemal trzy godziny. Jedyne, co Riddle'owie mogli powiedzieć to to, że Severus dobrze się spisał. Wczepił w jej umysł zamglone wspomnienia Toma i Alice. Tymsamym "<i>unicestwił" </i>wspomnienia z Ronem i Harrym, ich przyjaźń i przynależność do Gryffindoru. Zostawił jednak wielką wiedze i ufność w stosunku do ludzi. <br />
<br />
-Miona, odśwież się , za godzinę zaczynamy kolacje. - powiedział Tom, uśmiechając się szczerze. Był naprawdę szczęśliwy; miał wszystko, czego pragnął. Wie, że musi zadbać o swoje i swojej rodziny szczęście i to tym miał zamiar się zająć. <br />
<br />
- Jeśli mój pokój jest takich rozmiarów, to boje sie pomyśleć jakich jest dom. Myślicie, że trafie..? - powiedziała młoda Riddle lekko się uśmiechając. Jej pokój był piękny, lecz nie chciał wyobrażać sobie siebie błądzącej po tym ogromnym pałacu.<br />
<br />
-Draco po ciebie przyjdzie, to żaden problem. - powiedzieli, wychodząc. <br />
<br />
Hermiona wstała z łóżka na którym wspólnie siedzieli i poszła do pierwszych drzwi. Pokój okazał się być obszernie zaopatrzoną garderobą. Na wiszakach znajdowały się przeróżne ubrania; od wyszczępionych spodenek po długie suknie wieczorowe. Chciała przyjść ładnie, fakt. Ale nie będzie odrazu w jakieś sukni bankietowej chodzić. Po wybraniu ubrań skierowała się do łazienki, napełniła wanne wodą nalewając truskawkowy płyn. Leżąc w gorącej wodzie probowała sobie przypomnieć co stało się zanim oberwała zaklęceim, jednak nie udało jej się to. Wszystko widziała jakby przez mgłe... rodzice wyjaśnili jej, że tak może być . A ona im uwierzyła. Po pewnym czasie wyszła z łazienki już ubrana. Na makijaż zostało jej 10 minut. Po dziewięciu usłyszała pukanie do drzwi. <br />
<br />
-Proszę<br />
</span><span style="font-family: Times New Roman;">
</span><span style="font-family: Calibri; font-size: small;"><span style="font-family: Calibri; font-size: small;"></span></span><br />
<span style="font-family: Calibri; font-size: small;"><span style="font-family: Calibri; font-size: small;">-</span></span><span style="font-size: small;">Nieźle wyglądasz. Widać, że się ogarnełaś , Riddle. </span><br />
<br />
<span style="font-size: small;">
<br />
Spojrzała na niego. Pierwsze co jej przyszło na myśl to to, że jest seksowny. Nawet przez ubrania było widać jego mięśnie. Platynowe włosy, szaro-niebieskie oczy, elegancki granatowy ganitur... Draco Malfoy. Nie wiedziała dlaczego, ale jakoś nie była w stosunku do niego przyjacielsko nastawiona. No bo co? Przychodzi i zamiast się przedstawić, lub po prostu przywitać to mówi do niej po nazwisku. Reszta wypowiedzi... nie wiedziała czy to komplement, obelga czy kpina. <br />
<br />
-Dlaczego mam przeczucie, że cie nie polubie, Malfoy..? - jej dobry humor prysł.<br />
<br />
-Bo jesteś za mądra na życie marzeniami, Riddle. - odpowiedział, patrząc na nią z zainteresowaniem. <br />
<br />
-Marzeniami ? Chyba twoimi. - odpyskowała. Jeszcze niecałą godzine temu była w świetnym nastroju, rozmawiając i śmiejąc się z rodzicami, pełna zaufania do świata i zamieszkujących go ludzi. A teraz..? Miała ochote po prostu się z nim kłócić. To było silniejsze od niej. <br />
<br />
-Wyszczekana jak zawsze- mruknął, lecz Hermiona to usłyszała. <i>Zawsze </i>to słowo odbijało się echem od jej głowy. On musiał znać ją wcześniej dość blisko, skoro się kłócili. - Chodź, bo zaraz przyślą po nas kogoś. <br />
<br />
Korytarze przemierzali w spokoju. Hermiona miała w głowie tysiące pytań, na które chciała uzyskać odpowiedź, ale nie czuła się komfortowo w towarzystwie Malfoya. Liczyła na jakieś cieplejsze powitanie, jakąś ulgę, że się obudziła- jakiekolwiek pozytywne uczucie. W połowie drogi, gdy zorientowała się, że nic już od niego nie usłyszy zaczeła obserwować korytarze. Malfoy Manor faktycznie wydawało się być ogromnym budynkiem o ich milionie , które niezbyt zachęcały do zwiedzania gości. <br />
</span><span style="font-family: Times New Roman;"> <br />
</span><span style="font-family: Times New Roman;">-</span><span style="font-size: small;">Jesteśmy na miejscu. - powiedział, przystając.- Nie zrażaj się do nich. Wejdź dumnie, z uniesioną głową i przywitaj się grzecznie z wszystkimi. Masz być dumna, pamiętaj. - poinformował, zanim weszli. Chciał przepuścić ją w drzwiach, ale Hermiona nadal stała wpatrując się w niego. </span><br />
<br />
<span style="font-size: small;">
<br />
-Dlaczego mi pomagasz? Przecież widze, że się nie lubiliśmy i nie że nie chcesz tego zmienić. <br />
<br />
-Nie wszystko jest czarno- białe. Są też inne kolory, tak samo jak w każdej sprawie jest drugie dno Riddle. - powiedział tajemniczo i spojrzał na nią. Hermiona nie wiedząc co mogłaby mu odpowiedzieć po prostu weszła przed nim do salonu. Nie było tak źle- dostosowała się do tego co mówił Draco, poznała kilku ludzi, usiadła i zjadła kolacje. <br />
<br />
-Hermiono.. zanim wyjdziesz chcielibyśmy ci powiedzieć, że juto idziesz z Draconem na Pokątną. <br />
<br />
I tak oto panna Riddle spędziła pierwszy dzień pod nowym nazwiskiem. <br />
<br />
*o*<br />
Długością to on może nie powala, ale tak zły to znowu też nie jest... troszkę wyjaśnień, jeszcze więcej tajemnicy. Nie chce i nie będę wszystkiego od razu prostować- na to nie liczcie . :D . Następny rozdział za tydzień, a ja odsyłam Was do zakładki 'W PIGUŁCE...' - przeczytajcie, a zrozumiecie więcej z ich historii . :D Hermiona i Draco nie pokochają się od razu- co widzicie. Mogę tylko zdradzić, że w następnych rozdziałach będzie lepiej i że będą mieli <em>miłe </em>spotkanie na Pokątnej . :-D. <br />
<strong> Tutaj taki bonus :</strong><br />
<strong></strong><br />
<strong></strong><br />
Pokój Miony : <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjI-7URNA-MWDJfRE8l-J7J6Rwj2WZRuKGRi7zapa1ROSMNWrDQSllTc-nUWos8E0lblZCFRjkrUvFMS72U4dZpCb3LDMEm-PYGCJwTb-XbTH0ZkT2tHirwmjDZ00kqZM9nLlyPN6b7ROSD/s1600/d12981db0e919a9b_1079635.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjI-7URNA-MWDJfRE8l-J7J6Rwj2WZRuKGRi7zapa1ROSMNWrDQSllTc-nUWos8E0lblZCFRjkrUvFMS72U4dZpCb3LDMEm-PYGCJwTb-XbTH0ZkT2tHirwmjDZ00kqZM9nLlyPN6b7ROSD/s1600/d12981db0e919a9b_1079635.jpg" height="226" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Ubranie Miony <strong>:</strong></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<strong></strong> </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<strong></strong> </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhA9YQn_tAGb7izTcSgVBR_8sTfLSSx5Wbwbgc43c-xlmGspJEkT9bzD_kSdRJB5BcNxPYsy1toJD-1n-aSNlnP24RWqWSCdn0yQdh8mQBkie2pV1k70XxHmWnP8Hj16VfKWOb3dV-ojYiu/s1600/2e63ee6c3356a716d6c44b260af2efa5.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhA9YQn_tAGb7izTcSgVBR_8sTfLSSx5Wbwbgc43c-xlmGspJEkT9bzD_kSdRJB5BcNxPYsy1toJD-1n-aSNlnP24RWqWSCdn0yQdh8mQBkie2pV1k70XxHmWnP8Hj16VfKWOb3dV-ojYiu/s1600/2e63ee6c3356a716d6c44b260af2efa5.png" height="320" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
</span>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/16829849016472257665noreply@blogger.com19tag:blogger.com,1999:blog-6457214421154379663.post-44093062531367479052015-01-24T02:51:00.002-08:002015-01-24T06:59:54.526-08:00W PIGUŁCE- PRZECZYTAJ, A ZROZUMIESZ . (O blogu )Hermiona <em>"córką"</em> Lorda Voldemorta, w zasadzie to Toma Riddle'a . <br />
<em><strong>ALE</strong></em> nie jest to blog, w którym Hermiona dowiaduje się o swoim<em> pochodzeniu</em> w siódmym roku nauki. Historia jest trochę bardziej poplątana . Otóż: <br />
Przed rozpoczęciem siódmej klasy Śmierciożercy znajdują Hermionę, zabierając ją do Czarnego Pana. On z niewyjaśnionych nikomu przyczyn zamiast ją torturować i zabić przyjmuje ją w rezydencji i usypia. Wkrótce wraz z Severusem budzą ją, tłumacząc jej, że ktoś rzucił w nią zaklęcie i że tak naprawdę ona jest jego córką. Hermiona wierzy im, stając się Ślizgonką. Czarny Pan nie ma wobec niej i jej przyjaciół<em> " z poprzedniego życia"</em> złych zamiarów. Wszystkie te wojny były powodem porwania Alice, jego żony. Niesłusznie oskarżył o to Zakon, którego niczego nieświadomy zrobił z niego potwora. Tomowi udaje się załagodzić jednak konflikt. Śmierciożercy muszą pożegnać się z swoją paskudną nazwą i przyzwyczaić do innego życia- bez tortur i zabijania. Riddle w tej sprawie jest bardzo zasadniczy. : <br />
<br />
<em>" Od teraz nie zabijamy i nie krzywdzimy. Staramy się naprawić swoją <strong>reputacje</strong>. Kto się do tego nie dostosuje zostanie ukarany. Prosta zasada; zabijasz kobiete- ja cie okalecze, potorturuje a gdy będziesz błagał o śmierć po pewnym czasie spełnie twoje żądanie."</em><br />
<em></em><br />
Więc.. nasuwają się pytania ; do czego jest potrzebna Hermiona..? Czy dowie się prawdy o swoim wcześniejszym życiu ? Czy czarodzieje zapomną o latach zła? Jaką karę poniesie Tom? .<br />
I najważniejsze... kto nienawidzi aż tak Toma, że porwał jego miłość, Alice ?<br />
A... no i chyba najłatwiejsze pytanie ; skąd tu Dramione? <br />
<br />
<br />
``MiaaAnonymoushttp://www.blogger.com/profile/16829849016472257665noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-6457214421154379663.post-83312366717755344392015-01-17T11:20:00.002-08:002015-02-15T06:24:51.062-08:00Bohaterowie<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCARijD4hFwu-WVOKsolUDUBBeFj3nC6KBqbadIMeamdyNuwilWJwE3SQshJ9YhppoUCN__YXNBeL8RLWnlrpiL2hLcDkOzUfE7A7FAlyMtJPiqwcrah285JwbnLHbM-qhS5uSQiNnj2gR/s1600/avatar.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCARijD4hFwu-WVOKsolUDUBBeFj3nC6KBqbadIMeamdyNuwilWJwE3SQshJ9YhppoUCN__YXNBeL8RLWnlrpiL2hLcDkOzUfE7A7FAlyMtJPiqwcrah285JwbnLHbM-qhS5uSQiNnj2gR/s1600/avatar.gif" height="223" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjcrdbQMeAij-AzK2iwXjjmL9E3R8fw7H3ZO_yikjvfhHZW3igO82F4Fg05I-IMAOGYloncTcZAqScVX93VktpLu6kHGv1EJJ55O9gBaDjswvJhcNMIaYfoVy4LWIYtlfI-RitB8Am1hKze/s1600/giphy.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjcrdbQMeAij-AzK2iwXjjmL9E3R8fw7H3ZO_yikjvfhHZW3igO82F4Fg05I-IMAOGYloncTcZAqScVX93VktpLu6kHGv1EJJ55O9gBaDjswvJhcNMIaYfoVy4LWIYtlfI-RitB8Am1hKze/s1600/giphy.gif" height="265" width="400" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<strong>Hermiona Riddle</strong><br />
<strong></strong><br />
<em>"Niebo spada nam na głowę nie po to by się nami zabawić, lecz by nas podziwiać kiedy się </em></div>
<div style="text-align: center;">
<em>podnosimy"</em></div>
<div style="text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7uwrvKmvSmg_S5e2Uxjh7Te2dr5w1W2URv7C2oKIsvrO3kosfycRUw0UgcgA8IkCjNTrYTiras8kFe-m5P7McUos3HHQ4E9zlLDJV-4Lx6VXaUfmeSWLEqmRFMX4GN1I2OEDBcr3PTk3c/s1600/tumblr_mbtxljcZRI1qkdght.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7uwrvKmvSmg_S5e2Uxjh7Te2dr5w1W2URv7C2oKIsvrO3kosfycRUw0UgcgA8IkCjNTrYTiras8kFe-m5P7McUos3HHQ4E9zlLDJV-4Lx6VXaUfmeSWLEqmRFMX4GN1I2OEDBcr3PTk3c/s1600/tumblr_mbtxljcZRI1qkdght.gif" height="195" width="400" /></a></div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrs1zRJ8hLWH0cRCGQAmXZdyBfvGAa9BKhmkBRPylXPqru03-bPgGrvUNjEYgPJwZUelQ5CeojvClMvSWUZvlH7geexvymWvNSmQa31zZxls7_OSLKBF1Ehr1b51RNr_RNNcP9rnQmJe1X/s1600/tom+felton+gif.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrs1zRJ8hLWH0cRCGQAmXZdyBfvGAa9BKhmkBRPylXPqru03-bPgGrvUNjEYgPJwZUelQ5CeojvClMvSWUZvlH7geexvymWvNSmQa31zZxls7_OSLKBF1Ehr1b51RNr_RNNcP9rnQmJe1X/s1600/tom+felton+gif.gif" height="200" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
<strong>Dracon Malfoy</strong><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<em>"Jest tylko jedno szczęście w życiu, kochać i być kochanym.</em> "</div>
</div>
<div style="text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHMpdoGqKIj2DgR58DGE3Cy09K6rqcGZ9JXSt-kVOCvnYowqTcwHXXR87vFAICW9qswCvbTuiV55r83AXXoAosDntVLYDQjyJVk8Gf1JwMZ9EirYe7xJZu0DJtwSg8Mx1fMMEr3WkUBXF0/s1600/tumblr_mn066llYrO1rsfop9o1_500.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHMpdoGqKIj2DgR58DGE3Cy09K6rqcGZ9JXSt-kVOCvnYowqTcwHXXR87vFAICW9qswCvbTuiV55r83AXXoAosDntVLYDQjyJVk8Gf1JwMZ9EirYe7xJZu0DJtwSg8Mx1fMMEr3WkUBXF0/s1600/tumblr_mn066llYrO1rsfop9o1_500.gif" height="203" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<strong>Tom Riddle</strong></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<em>"Zemsta jest czymś, co nasz wyniszcza- od środka. Nie wiesz jak długo w niej trwasz. Nie jesz, nie pijesz. Chcesz jednego- swojej sprawiedliwości."</em></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiiu4nOZ3okHrIX9-xlLQlzGD6OFEI8CJYjvi7laCFBi8D1R6WJsEKpFA5I4j6yC3yLkp_5jstuNU-U1slLSnqm6pC-FPlj2h_oRXr0n4mRHi053W4d18Aaknn2We0YcHJNO6r1wpBX7Jy0/s1600/tumblr_mrbzlzHVue1re6b50o1_500.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiiu4nOZ3okHrIX9-xlLQlzGD6OFEI8CJYjvi7laCFBi8D1R6WJsEKpFA5I4j6yC3yLkp_5jstuNU-U1slLSnqm6pC-FPlj2h_oRXr0n4mRHi053W4d18Aaknn2We0YcHJNO6r1wpBX7Jy0/s1600/tumblr_mrbzlzHVue1re6b50o1_500.gif" height="335" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<strong>Alice Riddle</strong></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<em>" Blizny przypomniają nam, że przeszłość była rzeczywistością."</em></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhi1Mb0AGj4ozP-6BL_v5DZZgIQcRLEyiuF-zy-tM2REErAV8U-aVH3pQLPwrqlWcDYm4eCKPV8QJBm6uTiVtq-psaoP1jMbUh9olGiT3cGhBVd1HRsI82_NX8T59f4Kii_R9-Of4EtSDB6/s1600/tumblr_moact337vT1qd243po1_500.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhi1Mb0AGj4ozP-6BL_v5DZZgIQcRLEyiuF-zy-tM2REErAV8U-aVH3pQLPwrqlWcDYm4eCKPV8QJBm6uTiVtq-psaoP1jMbUh9olGiT3cGhBVd1HRsI82_NX8T59f4Kii_R9-Of4EtSDB6/s1600/tumblr_moact337vT1qd243po1_500.gif" height="200" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<strong>Cecily Black</strong></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<em>"Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. Nie mogąc przybrać żadnego kształtu, osiada ciasno na dnie serca jak śnieg podczas bezwietrznej nocy."</em> </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidAoB-tDKidEzKD8bkeQ-8z0RrCj0_40e_wFC7_xUIzjjNjnH8q-or5cCta1Qlmi-FXwUbB5RcHpBNgnBtES1kfQhkiG8NEGh33ahsI8cd9P2CI5fLeZrGHvQJ2CcWV5tyWs8d55QbiYrR/s1600/zabinimeine.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidAoB-tDKidEzKD8bkeQ-8z0RrCj0_40e_wFC7_xUIzjjNjnH8q-or5cCta1Qlmi-FXwUbB5RcHpBNgnBtES1kfQhkiG8NEGh33ahsI8cd9P2CI5fLeZrGHvQJ2CcWV5tyWs8d55QbiYrR/s1600/zabinimeine.gif" height="223" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<strong>Blaise Zabini</strong></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
"<em>Największą sztuką w życiu jest śmiać się zawsze i wszędzie. Nie żałować tego, co było i nie bać się tego, co będzie"</em></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHjWGBYcc2EWZetHVu81yH6IeLHkaPhSIqj95dnxn3h7HiQDKK1Fx3_eUnFfy-xDrMKjtJRiXfox9rKKpxnm_EtQUDJdfKjLpzuGxLvVb656T_dh_DbJ_k_-q_LIY_90O7vYDqRNU_cnDT/s1600/nom.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHjWGBYcc2EWZetHVu81yH6IeLHkaPhSIqj95dnxn3h7HiQDKK1Fx3_eUnFfy-xDrMKjtJRiXfox9rKKpxnm_EtQUDJdfKjLpzuGxLvVb656T_dh_DbJ_k_-q_LIY_90O7vYDqRNU_cnDT/s1600/nom.gif" height="223" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<strong>Daniel Smith</strong></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<em>"Najpiękniejsze jest to, czego nie ma, na co czekasz i tęsknisz od lat. Bo najpiękniejsze są w życiu marzenia, bajkowy, kolorowy świat. Gdy doczekasz się marzeń spełnienia, nie będą one jak we śnie- bo najpiękniejsze są w życiu marzenia, które mają spełnić się"</em></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<strong></strong> <a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_4Dl8Ytd_Dtgo1_JNmWLtY5fAwuwd9GnJolwtGqOK8H5BZ1QmoeXL-eEnvyQtATe-V7I8Sk-UHwam8g-nVYOmTiVfR5IHRzpm_Qnkq9SvL8YO_JQGjV6CQHDbHfs6il7x6X1vQqquL4_M/s1600/tumblr_n091nlU6cF1rfcm49o1_250.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_4Dl8Ytd_Dtgo1_JNmWLtY5fAwuwd9GnJolwtGqOK8H5BZ1QmoeXL-eEnvyQtATe-V7I8Sk-UHwam8g-nVYOmTiVfR5IHRzpm_Qnkq9SvL8YO_JQGjV6CQHDbHfs6il7x6X1vQqquL4_M/s1600/tumblr_n091nlU6cF1rfcm49o1_250.gif" height="320" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<strong>Pansy Parkinson</strong></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<em>“Nie sądzę, byś kiedykolwiek powinien wstydzić się czy obawiać tego kim <br />jesteś, ani tego co dzieje się w twoim życiu. Życie jest dobre. Człowieku, <br />możesz czuć się jak ofiara cały czas, lub podnieść swój tyłek i zrobić to, <br />co chcesz zrobić.”</em> </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEigO8bjaJ2QDZF_ofavLea74s-MdnVe29jzwgIIhmz2D4ubCNljwUUOQnmlUB5ZLQaoTxFHhb16s8N02FVEyZsuW0OxO9QdY5ITC8xeykpsQgmVv_tEMkH3cgaD1Uema16Mmi2V4NDVLPqQ/s1600/tumblr_inline_mvo1pkhRM31rbonl5.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEigO8bjaJ2QDZF_ofavLea74s-MdnVe29jzwgIIhmz2D4ubCNljwUUOQnmlUB5ZLQaoTxFHhb16s8N02FVEyZsuW0OxO9QdY5ITC8xeykpsQgmVv_tEMkH3cgaD1Uema16Mmi2V4NDVLPqQ/s1600/tumblr_inline_mvo1pkhRM31rbonl5.gif" height="223" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<strong> Teodor Nott</strong></div>
<div style="text-align: center;">
<br />
<em>"Gdybyś kiedy we śnie poczuła, że oczy moje już nie patrzą na ciebie z miłością, wiedz, żem żyć przestał. "</em></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZLkKGtpTrrrMAO62RKHmB5atx2zapWKsTIBWSqkceh-oKH5n22QN1jyhMdizCc0SHU4T9fZJ-2VLo-TqK0lEHq-SHv0AEUSy9h81yZr0Pnoae9e6ESlrJmmMy0yNbinWIPMB278UYZZ4w/s1600/op.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZLkKGtpTrrrMAO62RKHmB5atx2zapWKsTIBWSqkceh-oKH5n22QN1jyhMdizCc0SHU4T9fZJ-2VLo-TqK0lEHq-SHv0AEUSy9h81yZr0Pnoae9e6ESlrJmmMy0yNbinWIPMB278UYZZ4w/s1600/op.gif" height="220" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<strong> Eric Lange</strong><br />
<strong></strong><br />
<strong></strong><br />
<em>"Piękne kobiety wierzą w swoją inteligencję; kobiety inteligentne nie wierzą w swoją urodę. "</em></div>
<div style="text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6AYdw_RQ8mStUdl_RiRGKKtBsYtyync18B7HbsTAhcFzSpqwLZrybKpAwO7JigYDflevc1FRC-6oPvMOcGIoK57-ALhP6J0E3NDDv-DxJTT-LuaayKNB_vy_f90_sOUO5r0oaCxK3Fycp/s1600/tumblr_mrxx6jIBWv1szgqtlo1_500.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6AYdw_RQ8mStUdl_RiRGKKtBsYtyync18B7HbsTAhcFzSpqwLZrybKpAwO7JigYDflevc1FRC-6oPvMOcGIoK57-ALhP6J0E3NDDv-DxJTT-LuaayKNB_vy_f90_sOUO5r0oaCxK3Fycp/s1600/tumblr_mrxx6jIBWv1szgqtlo1_500.gif" height="200" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<strong>Astoria Greengrass</strong></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<em>"Pozory mylą. Czasem ludzie są tacy, a nie inni tylko żeby przetrwać. Żeby się przypodobać innym."</em></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<em><br /></em></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<em><br /></em></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<em><br /></em></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnk47cxqjaRcbOaGOccuNLGb8902m3Z7dG0xOxctnXbNMZmvzPcytFrUNfyc_THLcegjD1yWleXzfh3aI8rCqIMsvfxuIJQIeUX_liRqUeZy2JjEnOvsM9dQZdDm8Dsf-173hnV58rXnKk/s1600/tumblr_m8rpomTPx91rabe9oo1_500.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnk47cxqjaRcbOaGOccuNLGb8902m3Z7dG0xOxctnXbNMZmvzPcytFrUNfyc_THLcegjD1yWleXzfh3aI8rCqIMsvfxuIJQIeUX_liRqUeZy2JjEnOvsM9dQZdDm8Dsf-173hnV58rXnKk/s1600/tumblr_m8rpomTPx91rabe9oo1_500.gif" height="223" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b>Ginny Weasley </b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b><br /></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i><span style="background-color: white; color: #303030; font-family: Arial, Helvetica, Verdana, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 20px; text-align: left;">''Nie ma lepszego czasu od teraźniejszości.''</span></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i><span style="background-color: white; color: #303030; font-family: Arial, Helvetica, Verdana, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 20px; text-align: left;"><br /></span></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i><span style="background-color: white; color: #303030; font-family: Arial, Helvetica, Verdana, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 20px; text-align: left;"><br /></span></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi30j7h9mkpAArL3Dyr_TLBxUFMO0nkYlQTzrZzy59CxXJ5i03fGXyKpWHxgnEmrdz_keqg5xE2CdprlNpHFDmmgIkQ4VfR-7UIS5mTxdqC1-lZERZ2n0soJvkFdOx6OcDvAsfw69aPVnwK/s1600/3zMyj.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi30j7h9mkpAArL3Dyr_TLBxUFMO0nkYlQTzrZzy59CxXJ5i03fGXyKpWHxgnEmrdz_keqg5xE2CdprlNpHFDmmgIkQ4VfR-7UIS5mTxdqC1-lZERZ2n0soJvkFdOx6OcDvAsfw69aPVnwK/s1600/3zMyj.gif" height="281" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i><span style="background-color: white; color: #303030; font-family: Arial, Helvetica, Verdana, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 20px; text-align: left;"><br /></span></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b>Harry Potter</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b><br /></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="background-color: white; color: #303030; font-family: Arial, Helvetica, Verdana, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 20px; text-align: left;"><i>''Nikt nie zasługuje na twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi cię do płaczu.''</i></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="background-color: white; color: #303030; font-family: Arial, Helvetica, Verdana, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 20px; text-align: left;"><i><br /></i></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="background-color: white; color: #303030; font-family: Arial, Helvetica, Verdana, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 20px; text-align: left;"><i><br /></i></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvdKKWd6VEXKCjGJoExNJ9J-_SEE9y23jdSFBUNGE5sk6JxIxjdRV44dZIq9_qtsaer4-ebUtblTK9TKS8Y7mUxQUuzlFIbKyZrIZtcT-HJislRUIIPUB0Ql5-A9IbgPUxqssTrZgC3fGz/s1600/tumblr_lr2o5fUS5P1qfqhc7o1_500.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvdKKWd6VEXKCjGJoExNJ9J-_SEE9y23jdSFBUNGE5sk6JxIxjdRV44dZIq9_qtsaer4-ebUtblTK9TKS8Y7mUxQUuzlFIbKyZrIZtcT-HJislRUIIPUB0Ql5-A9IbgPUxqssTrZgC3fGz/s1600/tumblr_lr2o5fUS5P1qfqhc7o1_500.gif" height="170" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="background-color: white; color: #303030; font-family: Arial, Helvetica, Verdana, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 20px; text-align: left;"><i><br /></i></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b style="color: #303030; font-family: Arial, Helvetica, Verdana, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 20px; text-align: left;">Ron Weasley </b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b style="color: #303030; font-family: Arial, Helvetica, Verdana, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 20px; text-align: left;"><br /></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="background-color: white; color: #303030; font-family: Arial, Helvetica, Verdana, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 20px; text-align: left;"><i>''Życie nie jest lepsze ani gorsze od naszych marzeń, jest tylko zupełnie inne.''</i></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b><br /></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/16829849016472257665noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-6457214421154379663.post-69117232203716216312015-01-17T09:55:00.001-08:002015-01-17T09:57:38.818-08:00Prolog<span lang="P"></span><br />
<span lang="P"></span><br />
<span lang="P"> -Draco, musisz się nią zająć. <br />
<br />
-Nienawidzimy się. Ona nienawidzi mnie. Uprzykrzałem jej życie. Teraz mam się nią opiekować, grać jej najlepszego przyjaciela..?<br />
<br />
-Czarny Pan cię o to prosi.Jemu się nie odmawia. W żadnej sprawie, a już napewno nie w tej. Zmodyfikujemy jej pamięć- oficjalnie jest ona córką Toma i Alice Riddle.<br />
<br />
-A jej przyjaciele.? Przecież domyślą się o co chodzi. Myślisz, że nie będą o nią walczyć..? Że przekreślą te wszystkie lata przyjaźni..<br />
<br />
- Weasley jej odpuści. Ich przyjaźń opierała się na odrabianiu prac domowych. <br />
<br />
-Co z Potterem..? On traktuje ją jak swoją siostrę.!<br />
<br />
-Z nim będzie trudniej. Potter jest z nią związany, ale Weasley nie pozwoli mu się do niej zbliżyć. Starci on przyjaciółkę, byleby zatrzymać przy sobie Weasleya.<br />
<br />
-Czyli Slytherin też ją miło powita, tak..? A jak uczniowie innych domów.? Jak im to wytłumaczysz..?<br />
<br />
-Śmierciożercy wytłumaczą to swoim dzieciom. Powiedzą im tyle, ile powinni wiedzieć. A Hogwart.. tym się zajmie Czarny Pan. Musimy być posłuszni, synu. - Lucjusz wiedział co mówi. Tylko Śmierciożercy wiedzieli, że Lord Voldemort nie jest nieczułym draniem. Kocha i jest kochany. A to wszystko.. jest tylko na pokaz. Jak inaczej niż strachem wymusić respekt..?<br />
<br />
-Draconie.. Lucjuszu.. wybaczcie , że przerywam, lecz Tom chce cię widzieć, Draco. - powiedział, pewnym głosem Carrow. <br />
<br />
-Idę. Dokończymy później. -Rzucił przez ramię oddalając się od ojca. Z Voldemortem na osobności nie rozmawiał nigdy. Zawsze towarzyszyli mu jacyś Śmierciożercy. Czy to dziwne, że teraz czuł.. <i>niepokój</i>...? Strachu przed Nim nie odczuwał. Nie był tym, kim kiedyś.<br />
<br />
-Draconie.. chciałbyś cię osobiście zaprosić na spotkanie z innymi Śmierciożercami. Dziś o dwudziestej. Omówimy pewne sprawy.. dotyczące przeszłości i przyszłości. Przyjdź. - Niezauważalne skinienie głowy i opuszczenie pokoju- rutyna. <br />
<br />
Ojciec na niego już nie czekał. Był pewny, że Carrow już przekazał mu zaproszenie i teraz szykuje się do spotkania.. a propo... to już za pół godziny. <br />
<br />
*<br />
<br />
-Dziękuję, że przybyliście. Pewnie chcecie wiedzieć o co chodzi, prawda..? Dlaczego trzymamy w pokojach gościnnych szlamę...-Od teraz nie ma czegoś takiego jak <i>szlama. </i>Hermiona Granger, teraz Riddle oficjalne jest moją i Alice córką. Ma być traktowana z szacunkiem przez was jak i wasze dzieci. Tyle w tym temacie. Jak wiecie- odnaleźliśmy moją żonę, Alice. Została porwana przez Zakon. Może wam się to widać niedorzeczne, lecz po to była ta wojna; bym odzyskał tego, kogo kocham. Dawno temu zabrano mi ją, rzucając na mnie klątwe, której zawdzięczam mój wygląd. Wyszkoliłem was na ludzi bezwzględnych, abyście zabijali ich. Mam nadzieję, że zachowały się w was jednak jakieś ludzkie odczucia . Oficjalnie chciałem zabić Pottera.Przyczyna była prosta; jego rodzice porwali Alice. To miała być zemsta. Wstyd mi teraz przyznać iż wszystko to było błędem. Oskarżałem ich co okazało się nieprawdą. Nieważne kto ją porwał, nie pytajcie. - powiedział, zanim szepty nie wypłyneły z ust jakiegoś ężczyzny.-Ktokolwiek to był, już został ukarany. Od teraz nie zabijamy i nie krzywdzimy. Staramy się naprawić swoją <i>reputacje.</i> Kto się do tego nie dostosuje zostanie ukarany. Prosta zasada; zabijasz kobiete- ja cie okalecze, potorturuje a gdy będziesz błagał o śmierć po pewnym czasie spełnie twoje żądanie. Możecie wyjść. <br />
<br />
Na tym zakończyły się obrady Śmierciożerców od dziś <i>normalnych ludzi. </i><br />
<em></em><br />
<em></em><br />
<em>*o*</em><br />
Jestem zadowolona :D Wena mnie nawiedziła i napisałam ( kasując 3 rozdziały w których Miona jest Granger, a nie Riddle ) prolog. Nie sprawdzałam błędów więc pewnie jest ich sporo. Przepraszam za długość, obiecuje, że odcinki będą dłuższe. Wkrótce bohaterowie :D<br />
Miaa</span>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/16829849016472257665noreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-6457214421154379663.post-44647476480441739512014-12-09T06:35:00.000-08:002015-04-30T09:56:11.729-07:00Spis treściRozdziały :<br />
<br />
<a href="http://dramione-miaa.blogspot.com/2015/01/prolog.html" target="_blank">Prolog</a><br />
<a href="http://dramione-miaa.blogspot.com/2015/01/rozdzia-i.html" target="_blank">Rozdział I</a><br />
<a href="http://dramione-miaa.blogspot.com/2015/02/rozdzia-ii.html" target="_blank">Rozdział II</a><br />
<a href="http://dramione-miaa.blogspot.com/2015/02/stary-jak-sie-pomyle-jestem-tylko.html" target="_blank">Rozdział III</a><br />
<a href="http://dramione-miaa.blogspot.com/2015/03/rozdzia-iv.html" target="_blank">Rozdział IV</a><br />
<a href="http://dramione-miaa.blogspot.com/2015/03/rozdzia-dedykuje-nimfadora-tonks-riddle.html" target="_blank">Rozdział V</a><br />
<a href="http://dramione-miaa.blogspot.com/2015/04/rozdzia-vi.html" target="_blank">Rozdział VI</a><br />
<a href="http://dramione-miaa.blogspot.com/2015/04/rozdzia-vii.html" target="_blank">Rozdział VII</a><br />
<br />
Miniaturki :<br />
<a href="http://dramione-miaa.blogspot.com/2015/02/m-walentynki.html" target="_blank">(M) Walentynki </a><br />
<br />
<br />
<br />
Drabble :<br />
<a href="http://dramione-miaa.blogspot.com/2015/03/drabble-dzien-kobiet.html" target="_blank">Dzień kobiet </a><br />
<br />
<br />
Liebster Blog Award:<br />
<a href="http://dramione-miaa.blogspot.com/2015/02/liebster-blog-award.html" target="_blank">Nominacje (1,2)</a><br />
<a href="http://dramione-miaa.blogspot.com/2015/03/liebster-blog-award-2.html" target="_blank">Nominacje (3,4) </a><br />
<br />
<br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/16829849016472257665noreply@blogger.com1