poniedziałek, 16 lutego 2015

Rozdział III

-Stary, a jak się pomylę? Jestem tylko człowiekiem, który nienawidził i uprzykrzał jej życie przez sześć lat. Dziś o mało co nie powiedziałem do niej Granger ! A wiesz co jest jeszcze lepsze..? Barman z Pokątnej powiedział do niej " Dzień dobry,  panno Riddle ! " Mi mało oczy nie wyszły jak to usłyszałem. A ona to oczywiście wszystko zobaczyła, później zaczęły się pytania; dlaczego zaniemówiłem ? dlaczego byłem taki zdziwiony? Ona jest strasznie dociekliwa! Jak Tom to sobie wyobraża? Co złego zrobiłem, że mam robić za jej opiekuna? - blondyn gadał jak najęty i nijak się go nie dało uspokoić. Narzekał na Riddle, na świat i znowu na Riddle. Blaise zaczął się w pewnym momencie zastanawiać dlaczego to teraz tak Merlin go skarał. Czym on sobie zawinił? Liczył na luźną rozmowę z przyjacielem przy kremowym. Nie po to odprawili dziewczyny żeby Malfoy nadrabiał gadaniem za siebie i za nie.
-Dramatyzujesz. Riddle, fakt, jest wyszczekana, ale czy to źle? Przecież nie będziesz się nudzić. Poza tym widziałeś ją? Co drugi facet się na nią gapi. Ty lepiej uważaj na nią, bo z tym jak wygląda, jak się ubiera i jaki ma ostry języczek niedługo będziesz nie tylko jej musiał pilnować ale i jej chłoptasia- zaśmiał się Blaise. On naprawdę nie widział powodu niechęci Smoka do Miona. Ładna, mądra, wygadana... na co on narzeka?
-To nie jest śmieszne, Zabini- wydusił przez zaciśnięte zęby. Blondyn liczył na zrozumienie- jakiekolwiek. Choć sam nie wiedział co nim targało; przerażenie, że może sekret się wydać? A co jeśli ją polubi, przywiąże się do niej i nagle ona sobie wszystko przypomni? Znienawidzi go dwukrotnie mocniej, czy da mu się wytłumaczyć..?
-Już, nie obrażaj się ty blond włosa księżniczko- mruknął rozbawiony czarnoskóry czym tylko bardziej zdenerwował kolegę- Mówię ci, nie przejmuj się tak. Będzie co ma być i tyle. "Jasne.."  - pomyślał Smok patrząc na przyjaciela. Zabini nie był typem człowieka, który o wszystko się martwi. Jego świętą zasadą jest właśnie "Co ma być to będzie", na co Draco z chęcią odpowiedziałby mu " I tak trzeba się z tym zmierzyć"  - więc dlaczego dziś tak nie potrafił? Dlaczego nie mógł przełamać tej bariery, pomiędzy nim a Granger?
-Coś długo nie wracają.. - zaczął Blaise chcąc jakoś przerwać ciążącą ciszę.
-Zakupy..- powiedział Smok tak jak gdyby to miało wszytko wyjaśniać. Szczerze nie rozumiał tej słabości u kobiet. No bo kupić coś i wyjść- ok, przecież sam nieraz tak robi jeśli chodzi o markowe garnitury lub miotły. Ale żeby łazić po sklepach godzinami? Po co to komu? Przecież i tak w ponad połowie sklepów sobie nic nie kupią. Nie wiedział jaki stosunek miała do tego Riddle, ale jeśli taki sam jak Pansy to był pewny, że nie szybko zobaczą dziewczyny.
-Ejjj... mam genialny pomysł! Jestem rewelacyjny!- zaczął się zachwycać Zabini. Dość często miał genialne pomysły- oczywiście wszystko sprowadzało się do jedego- picia.
-I do tego jaki skromny- zripostował przyjaciela wciąż obrażony blondyn. Blaise był wesołym i energicznym facetem z natury. Na ogół Draconowi udzielał się jego nastrój- normalnie byłby już pogrążony w ustalaniu " co? jak? kiedy? ", ale dziś był lekko przybity swoim beznadziejnym zadaniem.
-I przystojny, wysportowany, szarmancki, czuły, delikatny..- rozmarzył się Blaise przypominając  sobie słowa jego byłych dziewczyn - Smoku, nie patrz się tak na mnie. Nie możesz cofnąć straconych dni, możesz jedynie sprawić by kolejne były pełne uśmiechu i radości- wyszczerzył się czarnoskóry.
-Blaise... to było naprawdę mądre- wyszeptał Draco. Słowa jego przyjaciela zrobiły na nim spore wrażenie. Czy nie o to chodzi? By swoje życie przeżyć tak jak się chce, abyśmy niczego nie żałowali? Przecież życie mamy tylko jedno. Musi być w nim miejsce przede wszystkim na niezapomniane chwile- te pełne ciepła, radości.
-Dzięki. Było na napisie od Tymbarka, tak samo jak "kto nie próbuje ten potem żałuje" - wyszczerzył się Zabini. Smok mimo pogardliwego spojrzenia skierowanego na przyjaciela postanowił wziąć sobie te cytaty do serca. Obydwa.
- A wracając do twojego genialnego pomysłu..masz na myśli jakąś imprezę? - spojrzał zaciekawiony na przyjaciela. Ten rzucił mu wściekłe spojrzenie.
-Smoku, czy ja robię 'jakieśtam imprezy' ?- zapytał urażony brunet patrząc na blondyna, który chciał potwierdzić głową, jednak opanował się gdy zobaczył minę swojego przyjaciela- Jakieśtam imprezy..? Czy moje imprezy nie są BOSKIE ?!- Smok niechętnie musiał przyznać mu rację. Blaise nie robił zwykłych popijaw z masakryczną ilością alkoholu i jakimiś beznadziejnymi przekąskami w postaci starych krakersów wyciągniętych z zakurzonego kredensu. Jego imprezy były zawsze tematyczne, a co za tym idzie to i przemyślane. Pamiętał jak ostatnim motywem było 'świecenie w ciemności'- to był ulubiony temat przyjaciół. Mrok, jaki panował w lochach ( bo tam je najczęściej robili ) zakłócany był przez świecący, zielony parkiet na którym zawsze tańczyło parę par w rytm najróżniejszych gatunków muzyki -a co za tym idzie i DJ'a- oraz w pełni wyposażony, profesjonalny barek z barmanem czele. Robili przy tym specjalne nalepki, oczywiście również świecące w ciemności, którzy dostawali wybrani uczniowie i zatrzymywali na pamiątkę. Zdecydowanie nie można było zarzucić Blaise'owi robienia byle jakich imprez.
- No więc zrobimy BOSKĄ - to słowo podkreślił patrząc na przyjaciela- imprezę zapoznawczą a w zasadzie to przypominającą dla Hermiony. Zaprosimy wszystkich Ślizgonów z naszego roku i z młodszego, przyjaciół z Hogwartu, ale tylko tych z Ravenclav'u, tylko oni potrafią się bawić, i najlepsze.. uzyskasz na to zgodę Toma i sprawisz, by razem z Alice i innymi domownikami wynieśli się na czas imprezy z MalfoyManor- powiedział na jednym wdechu Diabeł, a Smok spojrzał na niego jak na przygłupa. Że niby on ma powiedzieć Najsilniejszemu Czarodziejowi Świata by ruszył swoje cztery litery wynosząc się z domu na czas popijawy z jego córką? Przecież on nie jest samobójcą! Przy Riddle to raczej jest zabójcą z nią w roli głównej. Ale samobójcą?
-Dziś nic mocniejszego nie piłeś, więc chyba po Tymbarku ci tak odwala- zawołał wstrząśnięty Smok. Na początku myślał, że to jakieś żarty, ale teraz się naprawdę przejął.  "Jak? " - w głowie siedziało mu tylko jedno pytanie. Przecież nie mógł Toma i Alice zabić, pokroić, potorturować, otruć. Po pierwsze oni by go wyśmiali, a po drugie nie chodziło tu o ich śmierć.
-Stary, to jest genialny pomysł! Powiesz im tylko, że robisz imprezę, aby Riddle poznała resztę Ślizgonów.  Przerasta to cie, czy co? -powiedział brunet z złośliwym uśmieszkiem. Skoro nie wyprosi tego u Smoka to jasne, że musi go podejść.
-Jak to wypali, Zabini to stawiasz mi Ognistą - powiedział zrezygnowany blondyn. Doskonale wiedział, że przyjaciel go podpuszcza, ale i tak nie mógłby odmówić.
-Tęskniliście? - zapytała Pansy siadając naprzeciwko nich z Hermioną. Jedyną odpowiedzią na jej pytanie był krzywy uśmiech Smoka. Czy tęsknił? Nie. W każdym razie nie za Pansy.
-Miło, że się tak śpieszyłyście do nas, wy nasze dzieweczki- powiedział  z uśmiechem patrząc na dziewczyny.
-Szkoda tylko, że droga zajęła im ponad cztery godziny- mruknął Draco patrząc na Blaise'a.
-Smoku, powiedzmy im o MOIM genialnym planie- i zanim Smok zdążył go powstrzymać Blaise był już w połowie. Draco go nie słuchał- przecież wszystko to już wiedział. Jego wzrok był za to skupiony na Granger. Tfu! Jego wzrok był skupiony na Riddle. Wiedział już, dlaczego facet był tak zainteresowany dyskusją z nią. Przedtem tego nie zauważył, lecz teraz, gdy się przyjrzał jej spokojnie doskonale to wiedział; mały, zadarty nosek z kilkoma piegami, kasztanowe loki sięgające łopatek, porcelanowa cera, malinowe usta i te oczy w kolorze płynnej czekolady. Podobało mu się to, że była niska. Jej 163,5 cm w porównaniu do jego prawie 190 cm wydawał się być naprawdę zabawny, szczególnie, gdy starała mu się patrzeć w oczy. Był tak pochłonięty patrzeniem na Riddle, że zdążył jeszcze tylko usłyszeć ostatnie zdanie- A nasz pożerający wzrokiem Hermione Smok załatwi nam na to wszystko pozwolenie- powiedział Blaise, szczerząc się do przyjaciela. Wiedział doskonale, że go nie słuchał, więc nie przyda mu się mała nauczka?
 Hermiona na te słowa spojrzała na blondyna. On nie odwrócił jednak wzroku i wciąż się w nią wpatrywał dopóty pozostała dwójka zaczęła się z nich śmiać. Pośpiesznie wyszli z pubu.
-Blaise.. kiedy jest ta impreza?- zapytał blondyn. Wiedział, że się kompromituje; Zabini mówił o tym przeszło pół godziny.
-Jutro. Powodzenia z zgodą Toma i Alice, Smoku- wyszczerzył się do niego po czym dogonił dziewczyny idące kawałek dalej.  "Powodzenia...przyda się " 


~~~~~
Po pierwsze... dziękuję za TAKĄ ilość komentarzy pod poprzednim postem ..!  Nawet nie wiecie jak to mobilizuje ;D Dlatego właśnie dziś, nie w czwartek dodaje rozdział *o* Miniaturka, którą uważałam na niewypał dostała naprawdę bardzo przychylne komentarze ;D Co do tego rozdziału... początek taka męska rozmowa w babskim wydaniu (?) ;D
Ogólnie jestem zadowolona, tylko ta końcówka...ehm.. no nic. Lepszej nie wymyśle. Starałam się nie gubić "ę"- jak wyszło, tak wyszło ;d. Rozdział krótki, miałam dodać też tutaj imprezę Ślizgonów, ale nie mogłam już dłużej zwlekać z rozdziałem po takiej frekwencji ;) Zdradzę tylko, że będzie tam trochę Dramione  i.. niefortunna pomyłka pokoi ? ;D Niestety nie wiem kiedy on będzie, możliwie szybko- to jasne, postaram się do półtora tygodnia max ;D I ostatnie... dodałam Wam link do ubioru Hermiony na faslook- jest to mój profil i stworzony przeze mnie zestaw. Nazwa jest 'Elanor' , ponieważ kiedyś nazywałam się Elanor Hope.
Do nowego rozdziału :*
''Miaa





23 komentarze:

  1. Jestem mega zadowolona z tego rozdziału haha, cały czas jak czytałam to się uśmiechałam, jest magia między nimi, ta dobrze znana chemia, rozdział mi się podoba jak wspomniałam na początku, życzę weny i czekam na nexta ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale ten Smok narzeka, nie ma co ;) Przejmuje się chłopina trochę za bardzo ;) Już widzę jak załatwia pozwolenie u Voldzia xD Pewnie się naprodukuje, a ten tylko mu odpowie zgoda, albo coś w tym stylu ;) W tekście znalazłam błąd. Tam gdzie jest opis poprzednich imprez Blaise'a jest napisane "z barmanem czele" - zabrakło Ci na ;) A no i na górze nie masz napisane, że to rozdział III ;) Na koniec chciałam podziękować za komentarz na moim blogu :) Nowa miniaturka powinna być w tym tygodniu. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się szybko poprawić. :D
      Czekam na miniaturkę.: *
      ''Miaa

      Usuń
  3. Hejka :) No, rozdział jak zwykle jest cudowny :) Bardzo mi się podoba :) Wszystko bardzo fajnie opisałaś :) Zwłaszcza opisy uczuć :) Jak czytałam ten rozdział to cały czas się uśmiechałam i żałowałam, że to nie jestem Hermioną :) Ah, jak ja uwielbiam tę chemię miedzy nimi :)No, jestem bardzo zaciekawiona co się stanie dalej :) Już nie mogę się doczekać :) Czekam z niecierpliwością :)
    Pozdrawiam i życzę weny :)
    Karolina J

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :D
      Rozdział też mi się podoba ( mniej końcówka ) pisałam go szybko, nie musiałam się zastanawiać co powie Draco a co powie Blaise. Wyszło mi to nawet dość sprawnie, przynajmniej jak dla mnie ;D
      Dziękuję za komentarz ;*
      ''Miaa

      Usuń
  4. Cudny *-*. W niektórych miejscach zgubiłaś pojedyncze słowa, ale reszta super *-*. Pozdrawiam i życzę takich cudownych rozdziałów jak ten.
    Krukonka

    ps. Rozdział u mnie powinien pojawić się pod koniec tygodnia. Jestem u babci i nie mam tam warunków do pisania ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję.: D
    Będę do Cb zaglądała. :)
    ''Miaa

    OdpowiedzUsuń
  6. Super rozdział :D
    Zostałaś nominowana do Libester Blog Award.
    Szczegóły na ferro-igni-dramione.blogspot.com
    Pozdrawiam
    Anastasia (Ru By)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jupi! Doczekałam się rozdziału! Tylko dlaczego czytam go dopiero dzisiaj?!
    Rozdział ciekawy, szkoda tylko, że Hermiona nie wypowiedziała w nim żadnego słowa.
    Pozdrawiam i życzę weny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Samo to tak jakoś wyszło. :3
      Bardzo skupiałam się na rozmowie Smoka i Diabła. *o*
      W następnym będzie bardziej rozmowna. :D
      ''Miaa

      Usuń
  8. Dopiero wpadłam na twojego bloga, ale muszę przyznać- robi wrażenie. Tylko z moim wzrokiem ciężko było mi czytać tak małą czcionkę, ale mówi się trudno. Za ciekawe by nie przeczytać!
    Uśmiałam się przy tekstach Zabini'ego, a uczucie Draco do Panny Riddle jest urocze!
    Weny życzę i pozdrawiam <3
    ``Nathally Katherine Riddle. (O, czyżby Miona była moją rodziną :D?)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję <3.
      Co do czcionki.. naprawdę..? Może tylko mój komputer ma normalną, nie słyszałam czegoś takiego u innych :d
      A u Ciebie kochana wreszcie doczekałam się nowego rozdziału ! :D
      ''Miaa

      Usuń
  9. Mam nadziję, że ty wierz iż ja nie krytykuję bez powodu?! A jak nie wiedziałaś to się właśnie dowiedziałaś. No więc mam powód. CZY TY WIERZ PRZEZ CO JA BĘDĘ PRZECHODZIĆ DO PUKI NIE DODASZ KOLEJNEGO ROZDZIAŁU?! - tak właśnie tak brzmi mój powód.
    Rozmowa Bleisa i Draco - bosz... Chyba zczne się przekonywać co do Diabła - lepiej nie pytaj jakie miałam wcześniej o nim zdanie.
    "Że niby on ma powiedzieć Najsilniejszemu Czarodziejowi Świata by ruszył swoje cztery litery wynosząc się z domu na czas popijawy z jego córką?" Tak, Draco właśnie tak masz zrobić. To takie trudne? *To zdanie, do którego po prostu nie mogłam się powstrzymać od dodanie do niego komentarza jest cudowne, jak do tej pory to chyba najlepsze jakie udało ci się napisać (nie rzebym prowadziła bilans czy cuś)* Czy tylko mi moja powyższa wypowiedź wydaje się idiotyczna i bez sensu?
    Już chciałam chwalić Zabni'ego za inteligencje, a tu takie coś! Nóż po prostu! Cytaty z tymbarka...
    Nie mogę się doczekać tej imprezy! A no i to jest powód nr. 2 CZY TY WIERZ COŚ TY ZROBIŁA? ZDRADZIŁAŚ KAWAŁEK PRZYSZŁEGO ROZDZIAŁU! Torz to będą dla mnie prawdziwe męki! Myślisz o swoic czytelnikach? *słodkie oczka wygłodzonego (z braku większej ilości twojej twórczości) kotka* Nie pozwolisz chyba aby te oczka długo cierpiały?
    Naprodukowałam się a to i tak nie jest konstruktywne. Ech to może coś bardziej pasującego do komentarza, czyli:
    Cudowny rozdział, słowa Draco są wspaniałe no i Mionka, której prawie tu nie ma, ale odgrywa kluczową rolę.
    No i cóż, nic dodać nic ująć jak dla mnie. :3
    Weny, weny, weny
    Pozdrawiam
    N.T.R. <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję <3
    Cieszę się z każdego krótkiego komentarza, a co mam powiedzieć o długich..? :D :**
    Ohhh.. i powtarzający się temat ; nowy rozdział ..
    Dzisiaj ZACZNĘ pisać, obiecuję <3. :D
    ''E.M.H.

    OdpowiedzUsuń
  11. Witam,
    bardzo oryginalny pomysł - jeszcze nigdy nie czytałam Dramione o Hermionie jako Ślizgonce :)
    Jestem bardzo ciekawa jak to wyjdzie i czy "Riddle" przekona się kiedyś, że jej prawdziwe nazwisko to Granger. Liczę na rozwinięcie wątku opiekun Draco-Hermiona, bo to może być ciekawe. Bardzo bym również chciałabym żeby po pewnym czasie wróciły wspomnienia Hermiony.
    Piszesz ciekawie, opowiadanie bardzo wciąga. Mam wielki sentyment do wszelakich opowiadań typu HP, tym bardziej z Draco i Hermioną w rolach głównych, gdyż ja sama pisałam kilka lat temu Dramione. Jeśli byłaś zalogowana na jakimś forum HP (typu dziurawy kocioł czy mirriel) to mogłaś czytać :)
    No nic, zapowiada się interesująco.
    Czekam na kolejny rozdział.

    Jeśli masz chęci i czas to zapraszam do mnie:
    amandiolabadeo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :D
      Nie miałam pojęcia, że opowiadanie spotka się z taką pochwała. :D
      Jak tylko będę miała czas na pewno zajrzę. :*

      Usuń
  12. wow... po prostuu... wow :D
    Ciekawe jak Draco poradzi sobie z przekazaniem informacji Riddle'om
    Pomysł z wątkiem Draco-opiekun, jest ciekawy i czekam na rozwój wydarzeń.
    Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział i przy okazju dziękuje za wszystkie komentarze i polubienia na faslook'u
    ~~Darcy (nie)znana również jako wixi606

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo fajny rozdział czytając ten i 2 rozdział prawie cały czas się śmiałam ich teksty są poprostu bąbowe. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. 35 year old Engineer I Eleen Rand, hailing from Brandon enjoys watching movies like Body of War and Rugby. Took a trip to City of Potosí and drives a Ferrari 330 TRI/LM Spider. na naszej stronie internetowej

    OdpowiedzUsuń

Theme by Mia